Muszka

Są koty mające w sobie wolę życia, która zaskakuje nawet najbardziej doświadczonych weterynarzy. Takim kotem jest MUSZKA – kotka, która przeżyła dzięki cudowi i troskliwej opiece lekarzy z Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej w Poznaniu i Przychodnia Weterynaryjna "Na Polance"

Historia jej nowego życia zaczyna się, gdy 2-tygodniowa kupka nieszczęścia została znaleziona w śmietniku... Muchy złożyły na niej jaja, larwy się rozgościły nawet w oczach tego malucha. Po tym kolejny dramatyczny zwrot i diagnoza – padaczka lekooporna, silne ataki, które wykańczały Muszkę i nie napawały optymizmem opiekujących się nią lekarzy... Po kilkunastu miesiącach troskliwej opieki, zmiany w dawkowaniu leków i ograniczeniu ich ilości... MAMY PRZEŁOM! Od sierpnia Muszka nie miała ataku, apetyt dopisuje, zabawki poszły w ruch.

Nie da się ukryć, że Muszka przez swój stan zdrowia jest kotem delikatnym, kondycja nie pozwala na szalone harce i wskakiwanie wyżej niż na łóżko (ale po co to kotu?), kotka również niedowidzi (więc nie widzi tej kolejnej dokładki ciasta i ponadprogramowej drzemki właściciela). Leki przyjmuje 2 razy dziennie, choć niewykluczone, że spokój i kochający dom pozwoliłyby je odstawić (na tę chwilę wolimy nie ryzykować).

Muszka zdecydowanie wyrobiła ponad normę ciężar kociego losu – zasługuje na szczęśliwy finał. Jest gotowa do adopcji - zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana. Wiemy, że jest kotkiem raczej dla konesera i kociarza z pewnym stażem, ale liczymy, że wśród Was znajdzie się właśnie taki Super Człowiek. Zapraszamy do kontaktu w sprawie adopcji :)