Zrezygnowanie, smutek i całkowite pogodzenie się z losem…
To najgorsze, co można zobaczyć w oczach psów, tych porzuconych, niekochanych, zamieszkujących betonowe boksy.
GASTON to kolejny psiak w ogromnej potrzebie!
Trafił do nas z ulicy. Kilka długich dni błąkał się po ulicach kompletnie przerażony, nie pozwalał do siebie nikomu podejść, uciekał przed człowiekiem.
Może kiedyś miał dom, może kiedyś ktoś go kochał, a może wręcz przeciwnie? Tego się już nie dowiemy.
Gaston w schronisku początkowo był kompletnie przerażony. Bał się hałasu, zgiełku i innych psów.
Dopiero niedawno zaczął się pomalutku otwierać i przełamywać. Zauważył, że człowiek to nie tylko zło.
W stosunku do osób, które pozna jest niesamowicie przyjazny. Delikatnie, subtelnie trąca noskiem rękę, zachęca do pogłaskania.
Bardzo cieszą go spacery, uwielbia ruch. Smycz nie stanowi dla niego najmniejszego problemu.
Na ten moment Gaston nie miał kontaktu z innymi psiakami, ale podejrzewamy, ze dogada się ze spokojną suczką.
Marzy nam się dla Gastona dobry, odpowiedzialny dom, który pokaże mu, co to znaczy być kochanym i bezpiecznym. On potrzebuje rodziny, która wynagrodzi mu wszystkie trudy życia.
Gaston jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany - gotowy do adopcji.