Brzmi… dziwnie! Jaka może być przecież filozofia, jeśli chodzi o spacer z psem? Otwieramy drzwi i… wychodzimy! Nic z tych rzeczy! Już na starcie byśmy się spalili! O co chodzi w prawidłowym spacerowaniu? Jak trzeba to robić, by każdy był zadowolony? Sprawdź!
Przede wszystkim…
?nie spuszczaj psa ze smyczy! Oczywiście dopóki spacer z psem będzie się kończył jego uciekaniem. Jeśli zacznie przychodzić na Twoje zawołanie – to dopiero czas na eksperymentowanie. Jeśli z kolei chodzi o bezpieczeństwo psa po adopcji – warto założyć mu zarówno obrożę, jak i smycz przypiętą do szelek. Ta sprawdza się głównie u psów bardzo lękliwych. Dodatkowo, przypnij także w widocznym miejscu adresatkę z numerem telefonu, którą powinieneś dostać w schronisku.
Czytaj też: EKONOMICZNY PIES, CZYLI RASA NAJTAŃSZA W UTRZYMANIU
Spacer z psem – będzie często!
Tymczasem, warto też pamiętać o tym, że to częstotliwość spacerów jest jednym z ważniejszych czynników jeśli chodzi o cały proces.
?W pierwszym okresie po adopcji dobrze spacerować częściej, ale krócej – niezbyt daleko od domu. Co ciekawe, może wydarzyć się tak, że pies będzie przez pierwsze dni na tyle zestresowany, że nie będzie chciał wychodzić czy załatwiać się na zewnątrz. Dlatego też, wówczas, najlepszym lekarstwem będzie dla niego spokój i.. czas oczywiście!
?Nie krzycz też na psa, gdy zdarzy mu się załatwić w domu. Najlepiej zupełnie nie komentuj i bez słowa posprzątaj, chociaż to może być ciężkie! Jeśli pies zacznie jednak załatwiać się przy Tobie – proces natychmiast przerwij. Albo podnosząc go za obrożę, jeśli jest mały, lub pociągnąć i wyprowadzić na dwór. Jeśli tam uda się mu załatwić – nagródź go w ciągu kilku sekund czymś pysznym i jasno pochwal!
Spacer z psem bez smyczy? Nie ma takiej możliwości!
W międzyczasie, warto także pamiętać, żeby nie spuszczać psa ze smyczy. Można to zrobić dopiero, gdy już pupil wraca na zawołanie. Co więcej – dopiero wtedy, gdy poznasz jego zachowania na różne bodźce, na przykład innego psa, petardę czy kota. Pierwszy raz dobrze puścić psa na ogrodzonym terenie razem ze smyczą, byś w razie “W” mógł go złapać.
Jednak jeśli pies nie będzie chciał wrócić – nie denerwuj się i nie krzycz na niego. Dodatkowo, jeśli postanowisz go gonić – możesz przegrać tę wojnę. Pies ma pełne prawo wystraszyć się Ciebie i zwyczajnie – uciekać w strachu. W efekcie, najlepiej jest ukucnąć i spokojnym, cierpliwym głosem wołać psa, wabiąc go na przykład smakołykami.
Obok samego wracania, przed puszczeniem psa ze smyczy warto też pokazać i oswoić go z okolicą domu. Spacer z psem musi odbywać się na zasadach poznania otoczenia, oswojenia i pewności.
Dodatkowo, dobrze jest także wziąć pod uwagę raczej te mniej uczęszczane trasy. Pozwól mu jednak na kontakty z innymi psami – nie napinaj wówczas smyczy i nie odciągaj nerwowo psa od drugiego. To może być dla niego sygnał, że coś się dzieje. Może więc zacząć się bronić, a tego przecież nie chcemy!
Na dalekie wycieczki będzie przecież jeszcze czas!