Nieszczęścia chodzą parami? Chyba już stadami...

A na zdjęciach szczeniaki porzucone z mamą. Mama nie żyje. Wychodziła na jezdnię. Może czekała i wypatrywała opiekuna. Może liczyła na czyjąś pomoc... Od losu dostała śmiertelne uderzenie. Osierociła 9 szczeniąt. 

Maluchy trafiły w ręce naszej wolontariuszki. Co ma zrobić? Zostawić? Uśpić? 

Na pokładzie zwierzęta, interwencję do przeprowadzenia, sprawy sądowe i koszty z nimi związane. Brylant potrzebuje tomografu i operacji. Bella dożywotnio leków, stałe opłaty za prowadzenie oddziału. Jeszcze 8.08.25 mieliśmy 2000zł teraz po opłaceniu faktur w lecznicach jesteśmy pod kreską 😭

Pomóżcie🙏