Ponad 230 serc. Jedno marzenie – życie.
Potrzebujemy zapewnić naszym podopiecznym 90 000 zł miesięcznie, by przetrwać najtrudniejszy czas. To nie luksus – to kwestia życia lub śmierci.
Jesteśmy grupą ludzi, która od ponad 20 lat, a od 11 jako Fundacja Stawiamy Na Łapy, ratuje porzucone i chore koty. Każdy z ponad 230 naszych aktualnych podopiecznych to istota z historią, bólem i nadzieją na lepsze życie.
Jesteśmy fundacją, w której liczba kotów często przewyższa standardowy stan miejskich schronisk.
A od nich odróżniają nas przede wszystkim dwie rzeczy:
- regularna współpraca z blisko 150 domami tymczasowymi - nasi podopieczni właśnie w nich czekają na swoich opiekunów docelowych. Nie siedzą w klatkach, żyją tak, jak wszystkie inne domowe koty, wylegując się w łóżkach i biegając po domu.
- nie otrzymujemy żadnych dofinansowań - mimo ratowania kilkuset kotów, które dzięki nam nie trafiają do schroniska, nie otrzymujemy ani złotówki z budżetu miejskiego (rocznie przez naszą fundację przechodzi około 400 zwierząt).
Koszty? Ogromne – i rosną każdego dnia:
• Nawet 80 000 zł miesięcznie to faktury z lecznic za koszty leczenia, kastracji, profilaktyki
• Około 30 000 miesięcznie to koszt mokrej karmy: 58 kg mokrej karmy dziennie – to ponad 1740 kg miesięcznie, czyli ponad 3500 puszek!
• Około 7 000 zł to koszt 2930 litrów żwirku miesięcznie – ponad 115 worków.
• Do tego: paliwo, czynsze za kociarnię i magazyn, pensje pracowników, ZUS.
- Maj to początek najtrudniejszego okresu – sezonu na porzucone kocięta. Wiemy z doświadczenia, że lada moment pod opieką będziemy mieć blisko 300 kotów. Dlatego musimy utrzymać płynność finansową przynajmniej do końca lipca, kiedy wpłynie 1,5% podatku.
- Dziś potrzebujemy zapewnić naszym podopiecznym 90 000 zł miesięcznie, by przetrwać najtrudniejszy czas. To nie luksus – to kwestia życia lub śmierci.
- Praktycznie nie ma miesiąca w którym nie organizowalibyśmy licytacji internetowych, kiermaszów stacjonarnych czy innych wydarzeń pomagających nam zebrać pieniądze. Ale to wszystko za mało, aby zebrać tak ogromną kwotę i to przez kolejne 3 miesiące z rzędu.
- Nie musisz robić wiele. Wystarczy, że uwierzysz, że Twoje 5, 10 czy 20 zł może naprawdę zmienić czyjś los. Może uratować życie.
- Bo każdy z tych 230 kocich serc bije dzięki dobrym ludziom. Takim jak Ty.
- Pomóż nam spełnić jedno marzenie tych 230 serc: przeżyć.
- Dziękujemy z całego serca – naszego i ich. 🐾❤️
Poniżej kilka faktur z lecznic, na łączną sumę ponad 25 tys., które czekają na zapłatę, a jeszcze nie dostaliśmy wszystkich za kwiecień (prawdopodobnie ich kwota to będzie kolejne ponad 20 tys. zł), a do tego dochodzą faktury za karmę i żwir, mniejsze faktury z innych lecznic i nowe faktury za leczenie z maja.
Nikt jeszcze nie wpłacił na tę zbiórkę. Bądź pierwszą osobą, która wpłaci.
0 zł
Cel: 90 000 zł