- Imię:
Hugo
- Miasto:
Piskorzyna
- Status:
Szuka domu
- Gatunek:
Koń
- Płeć:
On
- Wiek:
Dorosły
- Wielkość:
Duży
- Aktywność:
Aktywny
- Data dodania:
15 grudnia 2019
- Aktualizacja:
24 kwietnia 2021
TEN KOŃ JEST WYŁĄCZNIE DO ADOPCJI WIRTUALNEJ!
Hugo ur. 09.04.1995, w Tarze od 2004
Gdy Hugo przyjechał do Tary przedstawiał sobą obraz nędzy i rozpaczy: wychudzony, z diagnozą porażenia nerwu trójdzielnego czaszki, z owrzodzeniami na oczach, bardzo ciężko oddychał, a jego wargi, chrapy i uszy były całkowicie bezwładne…
Hugo jest koniem panicznie bojącym się syku różnego rodzaju spryskiwaczy, z tego powodu rwąc wszystkie uwiązy został przywiązany łańcuchem za głowę. Pewnego dnia właściciel niepomny na strach konia z przekorą zaczął go spryskiwać. Hugo szarpnął się mocno uszkadzając kręgosłup w odcinku szyjnym. Trafił do kliniki Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Jednak porażenia nie da się wyleczyć w ekspresowym czasie.
Kiedy zapadła ta decyzja, los wysłał tam jednego z naszych wolontariuszy, który zauważył Hugo i szybko dał nam o nim znać. Mieliśmy dosłownie kilka godzin, żeby uregulować rachunek za leczenie i zorganizować transport. Szybka nerwowa akcja udała się , zdążyliśmy. Przy wyładunku konia w Tarze, wolontariusze przebywający u nas, z przerażeniem spoglądali na przyczepę i „szkielet” konia schodzącego z jej trapu.
Od tego momentu rozpoczęliśmy walkę o życie Hugo. Pod nadzorem naszego lekarza weterynarii podawaliśmy ogromną ilość leków. Przez osiem miesięcy kłuliśmy co chwile biedaka, podając zastrzyki, korzystaliśmy z konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metod leczenia. Po pewnym czasie jego poranione bezwładne wargi zaczęły twardnieć, zaczęło wracać czucie. Hugo mógł normalnie pobierać paszę i zaczął przybierać na wadze. Najgorszym problemem były nozdrza , całkowicie bezwładne powodowały ze koń co chwilę się dusił i przewracał w wyniku braku tlenu. Wrzód z jednego oka zniknął , lecz niestety nastąpił przerzut na drugie , dopiero po pewnym czasie wszystko się wygoiło. Weterynarz zawsze nam powtarzał, że to istny cud, iż koń w takim stanie wyzdrowiał prawie stuprocentowo.
Jaka jest kondycja Hugo teraz? Po porażeniu nerwu trójdzielnego czaszki nie pozostał żaden ślad. Po długim czasie troskliwej opieki, ogromnej ilości leków i zastrzyków jedynym śladem po chorobach jest całkowita ślepota w jednym oku i częściowa w drugim. Poza tym nikt, kto dziś spojrzy na Hugo nie może nawet przypuszczać, w jak tragicznym stanie był się kiedyś. Jest teraz w doskonałej formie i w niczym nie przypomina chorego konia, jakim był, gdy przybył do Tary. Udowodnił wszystkim jak bardzo się mylili, kiedy skazali go na śmierć.
Oczywiście w tarowym stadzie odnalazł miłość i przyjaźń. Hugo jest od dawna zauroczony Maximą. Nie odstępuje jej na krok. Przygarnął nawet pod swoją opiekę jej syna Ashleya. Razem z Naomi, Jurkiem i Henrykiem tworzą niepowtarzalną ekipę. Hugo jest przemiłym koniem, zawsze chętnym żeby go pogłaskać i bardzo ciekawskim. Jednak nawet pieszczoty i smakołyki od ludzkich Opiekunów nie są w stanie zatrzymać go na dłużej. Gdy tylko Maxima się oddali, Hugo od razu biegnie do niej. Gorąco zachęcamy do partycypowania w Jego adopcji!