Mam już dom! :)
Litości! Boguś nie przeżyje schroniska. On tak kocha
Ten duży puchaty kiciuś miał kiedyś dom, ale z dnia na dzień stracił wszystko- łóżko, opiekę i ukochanego człowieka, który pozbył się go bez skrupułów jak śmiecia. Z powodu alergii wylądował na dworze.
Głodny, spragniony, zrozpaczony.
SERCE ROZPADŁO MU SIĘ NA MILION KAWAŁKÓW.
Teraz trafił do lecznicy z przeziębieniem na kastrację i sanację jamy ustnej, cały oblepiony kleszczami.
Jeśli nie znajdzie domu, po kastracji czeka go schronisko.
SCHRONISKOWA KLATKA GO ZABIJE.
Boguś to MEGA fajny misiek.
Duży spokojny, łagodny ciapek.
Rozgadany bardzo.
Nie ma drugiego takiego pieszczocha- wykłada się na plecy do głaskania i przewraca z boku na bok.
Ociera o nogi, jest niesamowicie milusiński.
Jest ufny, lgnący do człowieka, kochany duży kiciuś. Jest spokojnym, zrównoważonym kotkiem.
Grzecznie znosi wszystkie zabiegi, nie wykazuje żadnej agresji.
W jego oczkach widać ogrom smutku i bólu przeszłości, a jednocześnie mądrość i opanowanie.
Bardzo źle znosi zamknięcie. Jego szloch rozrywa serce.
Bardzo się martwimy co będzie dalej z Bogusiem? Czy ktoś otworzy serce przed tą biedną istotą, ratując go przed schroniskiem?
-Boguś ma ok. 5-7 lat.
-Jest pięknym dużym puchatkiem.
-Korzysta z kuwety.
- Testy FIV, FELV ujemne, został odrobaczony, ma czipa.
- wkrótce przejdzie zabieg usunięcia kilku zepsutych zębów. Do tego czasu został awaryjnie zabezpieczony.
- Nie znamy jego stosunku do innych kotów.
Kontakt z wolontariuszką: 505 682 029
Wcześniejszy SMS z imieniem Boguś ułatwi kontakt.
Boguś przebywa w Opolu. Szuka domu w całej Polsce. Pomagamy w zorganizowaniu transportu na koszt adoptującego.
Bierzemy pod uwagę również dom wychodzący- ale tylko w spokojnej okolicy.
Nie pozwólmy mu trafić do schroniska i zniknąć w zapomnieniu!Litości! Boguś nie przeżyje schroniska. On tak kocha Ten duży puchaty kiciuś miał kiedyś dom, ale z dnia na dzień stracił wszystko- łóżko, opiekę i ukochanego człowieka, który pozbył się go bez skrupułów jak śmiecia. Z powodu alergii wylądował na dworze. Głodny, spragniony, zrozpaczony. SERCE ROZPADŁO MU SIĘ NA MILION KAWAŁKÓW. Teraz trafił do lecznicy z przeziębieniem na kastrację i sanację jamy ustnej, cały oblepiony kleszczami. Jeśli nie znajdzie domu, po kastracji czeka go schronisko. SCHRONISKOWA KLATKA GO ZABIJE. Boguś to MEGA fajny misiek. Duży spokojny, łagodny ciapek. Rozgadany bardzo. Nie ma drugiego takiego pieszczocha- wykłada się na plecy do głaskania i przewraca z boku na bok. Ociera o nogi, jest niesamowicie milusiński. Jest ufny, lgnący do człowieka, kochany duży kiciuś. Jest spokojnym, zrównoważonym kotkiem. Grzecznie znosi wszystkie zabiegi, nie wykazuje żadnej agresji. W jego oczkach widać ogrom smutku i bólu przeszłości, a jednocześnie mądrość i opanowanie. Bardzo źle znosi zamknięcie. Jego szloch rozrywa serce. Bardzo się martwimy co będzie dalej z Bogusiem? Czy ktoś otworzy serce przed tą biedną istotą, ratując go przed schroniskiem? -Boguś ma ok. 5-7 lat. -Jest pięknym dużym puchatkiem. -Korzysta z kuwety. - Testy FIV, FELV ujemne, został odrobaczony, ma czipa. - wkrótce przejdzie zabieg usunięcia kilku zepsutych zębów. Do tego czasu został awaryjnie zabezpieczony. - Nie znamy jego stosunku do innych kotów. Kontakt z wolontariuszką: 505 682 029 Wcześniejszy SMS z imieniem Boguś ułatwi kontakt. Boguś przebywa w Opolu. Szuka domu w całej Polsce. Pomagamy w zorganizowaniu transportu na koszt adoptującego. Bierzemy pod uwagę również dom wychodzący- ale tylko w spokojnej okolicy. Nie pozwólmy mu trafić do schroniska i zniknąć w zapomnieniu!