Mam już dom! :)
Bezdomny, 13-letni kot potrzebuje natychmiast domu stałego. JEST W NIEBEZPIECZEŃSTWIE
ŻYJE W CIĄGŁYM STRACHU..
Jego tymczasowe schronienie przeszkadza mieszkańcom osiedla. Kocurek jest notorycznie przepędzany, boimy się, że ktoś w końcu zrobi mu krzywdę. On pragnie zaufać i przytulić się do dobrej dłoni, która go nie skrzywdzi..
Po charakterze i zachowaniu podejrzewamy, że Romuś miał kiedyś dom..
Na początku był ufny do ludzi, zanim zaczęto go przeganiać spod bloku...
Teraz musi być ostrożny, żeby przeżyć...Ze strachu nie oddala się od swojego wilgotnego kartonu...ale to nie jest miejsce dla kochanego staruszka..
Romuś to wyjątkowy, łagodny kiciuś.
Daje się brać na ręce, nie wykazuje żadnej agresji. Ma miły, spokojny charakter.
Najbardziej na świecie pragnie swojego człowieka i spokojnego, miękkiego kącika na jesień swojego marnego życia..
A TYMCZASEM-OD ROKU NIE MA NIC... PRÓCZ STRACHU I BÓLU..
CZY TAK POWINNA WYGLĄDAĆ STAROŚĆ..
W jego smutnym spojrzeniu można wyczytać rozpacz, zdradę i cierpienie... a on wciąż pragnie zaufać i przytulić się do dobrej dłoni, która go nie skrzywdzi..
Romuś PlLNIE potrzebuje domu!
W ciągłym strachu, bez schronienia nie ma szans na przeżycie...
Tak opisuje jego historię opiekunka:
Romuś przyszedł do nas w największe mrozy. Dostał budkę ze styropianu, długo jednak w niej nie pomieszkał. Coś się zdarzyło, że przestał do niej wchodzić.
Jest bardzo spokojny. Przeważnie siedzi koło pudełka, w którym obecnie mieszka.
Kiedy idę go karmić chyba mnie słyszy bo wychodzi naprzeciw.
Je prawie wszystko. Romuś nie boi się moich psów. Czasami idąc go karmić muszę je zabrać ze sobą a on do nas spokojnie podchodzi bez strachu. Nie wiem jak jest z innymi psami.
Romuś jest wykastrowany, z raną pod oczkiem- prawdopodobnie od pazura innego kota...
Romuś szuka pomocy w całej Polsce.
Możemy zorganizować transport na koszt przyszłego opiekuna.
Przebywa w Łambinowicach, woj. opolskie.
Kontakt: 514 444 204Bezdomny, 13-letni kot potrzebuje natychmiast domu stałego. JEST W NIEBEZPIECZEŃSTWIE ŻYJE W CIĄGŁYM STRACHU.. Jego tymczasowe schronienie przeszkadza mieszkańcom osiedla. Kocurek jest notorycznie przepędzany, boimy się, że ktoś w końcu zrobi mu krzywdę. On pragnie zaufać i przytulić się do dobrej dłoni, która go nie skrzywdzi.. Po charakterze i zachowaniu podejrzewamy, że Romuś miał kiedyś dom.. Na początku był ufny do ludzi, zanim zaczęto go przeganiać spod bloku... Teraz musi być ostrożny, żeby przeżyć...Ze strachu nie oddala się od swojego wilgotnego kartonu...ale to nie jest miejsce dla kochanego staruszka.. Romuś to wyjątkowy, łagodny kiciuś. Daje się brać na ręce, nie wykazuje żadnej agresji. Ma miły, spokojny charakter. Najbardziej na świecie pragnie swojego człowieka i spokojnego, miękkiego kącika na jesień swojego marnego życia.. A TYMCZASEM-OD ROKU NIE MA NIC... PRÓCZ STRACHU I BÓLU.. CZY TAK POWINNA WYGLĄDAĆ STAROŚĆ.. W jego smutnym spojrzeniu można wyczytać rozpacz, zdradę i cierpienie... a on wciąż pragnie zaufać i przytulić się do dobrej dłoni, która go nie skrzywdzi.. Romuś PlLNIE potrzebuje domu! W ciągłym strachu, bez schronienia nie ma szans na przeżycie... Tak opisuje jego historię opiekunka: Romuś przyszedł do nas w największe mrozy. Dostał budkę ze styropianu, długo jednak w niej nie pomieszkał. Coś się zdarzyło, że przestał do niej wchodzić. Jest bardzo spokojny. Przeważnie siedzi koło pudełka, w którym obecnie mieszka. Kiedy idę go karmić chyba mnie słyszy bo wychodzi naprzeciw. Je prawie wszystko. Romuś nie boi się moich psów. Czasami idąc go karmić muszę je zabrać ze sobą a on do nas spokojnie podchodzi bez strachu. Nie wiem jak jest z innymi psami. Romuś jest wykastrowany, z raną pod oczkiem- prawdopodobnie od pazura innego kota... Romuś szuka pomocy w całej Polsce. Możemy zorganizować transport na koszt przyszłego opiekuna. Przebywa w Łambinowicach, woj. opolskie. Kontakt: 514 444 204