Mam już dom! :)
Spraw, by Ogryzek nie musiał zadowalać się resztkami
Maleńki Ogryzek od początku nie mógł liczyć na zbyt wiele. Los rzucał mu pod nogi tylko ogryzki szczęścia. Jakby nic mu się od życia nie należało. Czuły uścisk kociej mamy – nie dla Ciebie. Pełny okrągły brzuszek – nie dla Ciebie. Poznawanie świata zdrowymi oczkami - nie dla Ciebie.
Beztroskie łobuzowanie jak inne kociaki – nie dla Ciebie, Ogryzku. Gdy jako niespełna 2-miesięczny kociak przyjechał do nas wraz z siostrzyczką wyglądał jak kocia bieda, której zabrano wszystko. Kociaki w tym wieku bardzo potrzebują mamy, która je ogrzewa swoim ciałem, karmi, kiedy tylko potrzebują i masuje czule języczkiem brzuszki, by dobrze działały. Ogryzek został tego wszystkiego pozbawiony. Na domiar złego ledwo widział świat zainfekowanymi przez koci katar oczkami.
Oczka udało się naprawić i dziś prawie niewidoczna mgiełka na jednym z nich jest odległą pamiątką po tym bolesnym czasie. Ogryzek wykaraskał się z kociego kataru i wydawało się, że teraz jego czas na czerpanie radości z życia. Ale nic bardziej mylnego. Maluszek ciężko zachorował i okazało się, że przed nim długa, kręta droga do wyzdrowienia. Cierpliwie przez kilka miesięcy znosił trudy leczenia. Cieszenie się kocim dzieciństwem znów musiało poczekać. Ale Ogryzek okazał się bardzo dzielnym pacjentem! Z choroby wyszedł bez szwanku, dziś jest zdrowy i w pełni gotowy, by zacząć wreszcie radosne życie w kochającym domu, który przywróci mu utraconą beztroskę i poczucie bezpieczeństwa. Bo przecież taki dzielny pacjent zasługuje na coś więcej niż tylko ogryzki szczęścia, naszym zdaniem Ogryzkowi należy się od życia całe jabłko, a nawet góra soczystych jabłek!
Na co dzień Ogryzek spełnia się jako kochający braciszek wszystkich kocich towarzyszy – uwielbia zasypiać wtulony w czyjeś futerko. Ludzi czasami też obdarza swoją atencją i czułym mruczeniem do uszka, ale tylko jeśli zasłużą, np. dogadzając mu ulubionymi smaczkami. A jeść Ogryzek kocha najbardziej na świecie! To właśnie z miłości do jedzenia szybko nauczył się rozwiązywać logiczne łamigłówki w zabawkach z poukrywanymi smaczkami. Zdobyte w ten sposób nagrody Ogryzek pochłania błyskawicznie, jakby się bał, że los znowu mu coś sprzątnie sprzed nosa. Z obawy przed utratą podekscytowany chłonie każdą chwilę szczęścia - czy to w zabawie z człowiekiem czy w pogoni za ukochanymi przysmakami. A my marzymy o domu dla Ogryzka – takim, w którym uwierzy, że już wszystko będzie dobrze.
Ogryzek urodził się w maju 2022 r., jest teraz w pełni zdrowym kotkiem, jego testy FIV/FeLV są ujemne, jest zaszczepiony, wykastrowany i zachipowany. Dom naszych marzeń dla tego przedzielnego kocurka to dom „niewychodzący” z zabezpieczonymi oknami i balkonem, by już nigdy nie przydarzyło mu się nic złego.
*Miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.
[email protected]