Mam już dom! :)
Niedowidząca Birdie widziała, jak życie jej rodzeństwa ulatuje
Na stworzenia, które przychodzą na świat niechciane, czyha wiele zagrożeń. Gniazdkiem małej Birdie i jej rodzeństwa była stara szopa. Niestety okazało się, że to gniazdko nie było bezpieczne. Prawdopodobnie wszystkie maluchy zostały uduszone przez psa. Jakim sposobem jeden kociak uszedł z życiem, nie wiadomo. Może, pomimo kiepskiego wzroku, udało jej się znaleźć na czas dobrą kryjówkę. Być może miała nawet najlepszy wzrok z całego rodzeństwa i to ja uratowało.
Bo Birdie ma jedno oko sprawne, a drugie uszkodzone w wyniku przejścia choroby nazywanej kocim katarem. Atakuje ona kocięta osłabione głodem i złymi warunkami życia. Gdy trafiła pod skrzydła naszej fundacji Ja Pacze Sercem była maleńka, zbyt mała jak na swój wiek. Wymagała antybiotykoterapii, zakraplania oczu kilka razy dziennie oraz innych zabiegów. Po kilku tygodniach nabrała energii i radości życia. Stopniowo oswajała się z ludźmi. Teraz Birdie jest zdrowa i wesołą mała kicią, która rozwija skrzydła w zabawie z innymi kotami i w czułościach z człowiekiem. Nauczyła się już, że głaskanie jest fajne, lubi leżeć na swojej tymczasowej opiekunce i towarzyszy jej wszędzie w każdej czynności domowej. Jeszcze bardzo stresuje ją podróżowanie w transporterze, ale może być to spowodowane częstymi wizytami u weterynarza, których panicznie się boi, a których, niestety, bardzo potrzebowała. Birdie urodziła się około 18 czerwca 2023 roku. wkrótce będzie wykastrowana. Jest zaszczepiona, ma chip, testy FIV/FeLV ma ujemne.
Prawe oko jest niewidzące z powodu przepukliny która pękła, pozostawiając blizny, nie wymaga jednak leczenia. Drugie oko widzi doskonale. Mała potrzebuje czasu, żeby oswoić się z nowa osoba, ale jest bardzo czuła i ptrzywiązana, gdy się już do człowieka przekona. Jako dziecko energiczne, wesołe i zawsze chętne do zabawy poszukuje człowieka, który poświęci jej dużo czasu lub ma pod opiekę jeszcze inne koty, które także chętnie się bawią. Birdie potrzebuje domu* „niewychodzącego” z zabezpieczonymi oknami i balkonem.
Nie chcemy, żeby znowu groziło jej niebezpieczeństwo. Adoptuj Birdie i spraw, żeby tragiczne wspomnienia uleciały z jej pamięci!
*Miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.
[email protected]