Pomóż nam wyrwać Tytanię ze złego snu
W dziecięcych snach Tytanii nigdy nie było kolorowych motylków do gonienia, ani słońca, w którego promieniach można się wygrzewać. Tytania urodziła się wyjątkowa.
Przez wrodzone zmiany w mózgu śniła o niepokoju i zagubieniu. Swoimi oczkami nigdy nie zobaczyła świata, ale na pewno poczuła, że jest wobec niej wrogi, chłodny. Kiedyś dla takich kotek jak ona nie było miejsca w ludzkich sercach i domach. Ale Tytania trafiła na nas – przyjaciół ślepaczków, którym neuro-odmienność nie jest straszna. Jesteśmy przy niej, kiedy wrodzona wrażliwość jej dokucza, kiedy wszystko przeżywa mocniej.
Dajemy cichą, bezpieczną przestrzeń, w której może być sobą. I liczymy na to, że znajdzie się ktoś, kto, tak jak my, pokocha Tytanię za jej wyjątkowość. Nasza księżycowa królowa ma dobrane leki neurologiczne, dzięki którym udało się wyciszyć jej straszki i koszmarki. Czasami daje nam dostęp do swojego świata, by nas uspokoić, że teraz już wszystko u niej dobrze i spokojnie. Można wtedy ją pogłaskać albo pobawić się z nią pluszakiem czy piłeczką. Dzięki lekom coraz sprawniej radzi sobie z kuwetą. I potrafi cieszyć się małymi rzeczami, jak pełna miska ulubionego jedzonka, wygodne miejsce do spania.
Tytania urodziła się w 2020 r. Jest zaszczepiona, wykastrowana i zaczipowana, a testy FIV/FeLV ma ujemne. Zgodnie z oceną neurologiczną zmiany w jej mózgu są wrodzone i nieodwracalne, ale ich skutki można regulować lekami. Dzięki lekom przeciwpadaczkowym Tytania jest spokojniejsza, lepiej radzi sobie z silnymi emocjami, choć nadal jest kotką bardzo wrażliwą.
Szukamy dla niej bezpiecznego, spokojnego domu „niewychodzącego”, z zabezpieczonymi oknami i balkonem. A przede wszystkim otwartego na jej wyjątkowość, rozumiejącego i kochającego. Tytania codziennie wkłada tytaniczny wysiłek w radzenie sobie w obcym, niezrozumiałym dla niej świecie.
Tylko czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie rękę w jej stronę, zechce poznać jej księżycowy, magiczny świat? Kto pokocha bezwarunkowo, stworzy bezpieczną przystań w swoim domu i sercu? Bardzo chcemy wierzyć, że tak się stanie!
*Miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.
[email protected]