Mam już dom! :)
Flora znad Morza Czarnego Smutku
Odessa nie mogła być dłużej domem Flory. Dobrzy ludzie, którzy mimo wojny ratują tam bezdomne zwierzęta, zrobili dla niej tyle, ile mogli – zabrali z ulicy, zaszczepili, wysterylizowali, zachipowali i zamierzali wypuścić z powrotem w miejsce, gdzie żyła do tej pory. Jednak młoda kicia okazała się tak przyjazna i miziasta, tak bardzo kochająca ludzi, że po prostu nie byli w stanie tego zrobić.
A ponieważ dodatkowo, jej oczy wymagały leczenia po przebytym “kocim katarze”, nasza fundacja Ja Pacze Sercem postanowiła przyjąć Florę do siebie. Nasza wolontariuszka doleczyła Florę, a przy tym poznała ją lepiej, dzięki czemu wiemy dobrze, jakie ma usposobienie. Flora idealnie nadaje się na jedynego kota w domu, ponieważ tak mocno kocha człowieka, że nie potrzebuje konkurencji w kolejce po czułości. Nie jest jednak ani nachalna i spokojnie czeka aż się ją pogłaszcze, ani agresywna wobec innych kotów.
Często nawet myje i przytula osierocone maluchy, które mamy pod opieką oraz spokojnie czeka, gdy pierwsze dorwą się do jej miski z jedzeniem. To spokojna nastolatka, choć, gdy się rozbawi, to jej szaleństwa bywają zbyt intensywne, jak na oczekiwania innych, spokojniejszych kotów. Nocą lubi spać w łóżku, w ciągu dnia zajmuje pozycję na wysokim drapaku. Gdy się ja pogłaszcze i chce się odejść, łapie rękę łapą, prosząc o więcej pieszczot.
Z całą pewnością zasłużyła na spokój i miłość i nasza obietnica, którą złożyliśmy przyjaciołom z Ukrainy, że znajdzie je w Polsce ziści się wkrótce.
Flora skończyła właśnie rok (ur.styczeń 2022), jest zdrowa, zaszczepiona, wysterylizowana, zachipowana, testy FIV/FeLV ma ujemne.
Poszukuje człowieka, który zapewni jej dom “niewychodzący” z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Przyjmij pod swój dach uciekinierkę znad Morza Czarnego Smutku i podaruj jej największą radość - kochający dom!
*Miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.
[email protected]