Koral rozgląda się za domkiem
To ok.5-ciomiesieczny kociak, który zwalczył panleukopenię. Był najsłabszy, jako pierwszy z rodzeństwa zachorował. Znaleziony chory, z zaawansowanym kocim katarem, a mimo wszystko się nie poddał. Pod troskliwym okiem cioci Asi, i dzięki jej szybkiej reakcji, dziś jest zdrowy i cieszy się życiem.
Jego oczko ucierpiało w wyniku kociego kataru, ma zrosty, które za jakiś czas, jak podrośnie jeszcze trochę, będziemy kontrolować ponownie pod kątem ewentualnej konieczności zabiegu. Prawdopodobna niedrożność kanalików może powodować to, że Koral pozostanie tzw. płaczącym kotkiem.
Koral jednak nie przejawia swoim zachowaniem dyskomfortu, bawi się, chętnie przytula, kocha człowieka. Jest dość spokojnym maluchem, przytulaśnym i niewybrednym w jedzonku.
Jest zdrowym kociakiem, badania fiv/felv ujemne, odrobaczany, zaszczepiony. Jest drobny, więc kastracja jeszcze przed nim. Przed adopcją będzie zaczipowany.
Szukamy domku niewychodzącego, gdzie Koral będzie miał spokój by się zaaklimatyzować i dużo miłości by mógł ją odwzajemnić. Można kotka odwiedzić w DT w Rybniku.
Obowiązuje wizyta przedadopcyjna, oraz umowa. Jeśli Koral podbił czyjeś serduszko to prosimy o wypełnienie niezobowiązującej ankiety:
https://docs.google.com/forms/d/1j-OOJ0Qru67K4nRgRt8CDZ5wip5_rugLEFvpxET_1vY/viewform?ts=5dcaba7d&fbclid=IwAR3uRDyWEpiUh98iQGegpqlr5tAR_VDMu-KBccQMdt-BoF88iD_nneZiYVY&edit_requested=true
Po wypełnieniu prosimy oczekiwać kontaktu od opiekuna z Fundacji
W sprawie adopcji kontakt:
Karolina tel/WhattsApp - 696437002. Najlepiej najpierw napisać sms.
Pamiętaj, koty domowe żyją nawet 20 lat więc warto dobrze przemyśleć adopcję nowego członka rodziny. Jeśli chcesz adoptować zwierzątko bo dzieci chcą, to nie wypełniaj ankiety i nie dzwoń. Zwierzę to żywa istota, za której życie i zdrowie bierzemy pełną odpowiedzialność.
Obowiązuje wizyta przed i po adopcyjna a także podpisanie umowy adopcyjnej.
Jest podopiecznym Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią z Rybnika.