Mam już dom! :)
Niewidomy Carlos ledwie uszedł z życiem ze zderzenia z rzeczywistością
10 września 2023 roku – od tego dnia znamy historię Carlosa, bo wtedy właśnie został znaleziony na ulicy po tym, jak potrącił go samochód. Gdyby nie został uratowany, umierałby długo, cierpiąc ból, strach, pragnienie... Taki jest los kotów, które nie widzą. To dlatego właśnie powstała nasza fundacja Ja Pacze Sercem – aby ratować niechciane koty niewidome i niedowidzące, które na ulicy są bez szans. Carlos trafił do naszego domu tymczasowego. Po wypadku wymagał natychmiastowego usunięcia zniszczonej gałki ocznej. Na drugie oko nie widzi. Miał też pękniętą żuchwę. Ale tym, co smuciło nas najbardziej, była głęboka depresja, w jaką wpadł. Siedział w kącie i nie chciał nic jeść. Trzeba było go karmić strzykawką. Tylko, dzięki cierpliwości i miłości tymczasowych opiekunów, ten stan minął. Carlosik czuje się już dobrze. Jest spokojny i nie narzucający się. Raczej stroni od innych kotów, ale potrzebuje ludzkiego ciepła i bliskości, bardzo lubi się przytulać. Potrafi jednak sam zająć się sobą. Bawi się wtedy tym, co wejdzie mu pod łapkę – chusteczką, skarpetką, to może być cokolwiek.
Carlos urodził się w roku 2014. Jest zaszczepiony, zachipowany, wykastrowany, testy FIV/FeLV ma ujemne. Ma zmienione wiekiem nerki, ale leczenia nie wymaga, bo badania krwi ma dobre. Wystarcza po prostu, że dostaje karmę dla nerkowców. Carlos jest najzwyklejszym w świecie buraskiem. I ma najzwyklejsze w świecie potrzeby – odrobina czułości i spokoju. Wydawałoby się, że to nic takiego. Ale każdy, kto tak jak on, cierpiał w samotności, wie, że nie ma nic cenniejszego od poczucia, że jest się kochanym i bezpiecznym!
Poszukujemy więc dla Carloska kochającego człowieka i domu* „niewychodzącego” z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Otocz Carlosa opieką i pokaż mu zupełnie inna rzeczywistość – pełną ciepła i delikatności.
*Nasza miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.
[email protected]