Dwóch wspaniałych kawalerów do wzięcia!
Panowie mają nieskazitelne maniery, są milutcy, czyściutcy, weseli i żywiołowi 😍 Doskonale nadają się do kochania, zabawiania oraz karmienia. Jeśli zawsze marzyliście o wombatach, karmienie polecam szczególnie 😁 Olo ❤ (ten bez oczka) ma żyłkę eksploratorską, brawurowo bada nowe terytoria. Po dniu pełnym przygód lubi przytulić się do boku i uprzejmie przyjmować głaski. Lubi też, jak go lizać wewnątrz ucha, ale tym zajmuje się brat, wy nie musicie 😅 Nie lubi kropelek do oczu i noszenia na rękach (a szkoda, bo jest mięciutki). Mietek ❤ bez skrępowania wykłada się człowiekowi na brzuchu, kolanach i gdzie tam rzeczony człowiek ma najbardziej miękko. Lubi noszenie na rękach, nie lubi noszenia do weterynarza. Podczas zabawy snuje długie opowieści. Chłopcy spędzają dnie na przytulaniu, jedzeniu, spaniu, bałaganieniu i wrestlingu, słowem – stuprocentowe kociska ☺️ No tyle, że nic nie widzą. Trudno w to uwierzyć, trudno zauważyć, ale są ślepe jak krety. Po domu poruszają się płynnie, szósty zmysł tzw. sensum papum pozwala im bezbłędnie lokalizować pożywienie (tak, również wasze 🙃). Szybko poznają otoczenie, aż za dobrze radzą sobie ze wspinaczką po meblach. Maluchy doświadczyły wiele cierpienia, ale nie samotności. Na złe i dobre były razem, są nierozłączne, zatem, nie rozłączamy. Obserwacja, jak bracia współpracują, przytulają się, ganiają, sparingują, to radość, błogość i… Serio! Prawdziwy wypoczynek dla oczu.
Kociaki urodziły się w sierpniu 2024 roku na Podlasiu. Zostały znalezione chore na koci katar. Trzy z czterech gałek ocznych udało się uratować, wzroku niestety nie. Teraz są zdrowe, zaszczepione, odrobaczone i wygłaskane. Testy fiv, felv ujemne, kotki przeszły wczesną kastrację, nie mają żadnych problemów zdrowotnych ani behawioralnych. Po prostu brać, kochać i cieszyć się ich słodyczą. Szukamy bezpiecznego niewychodzącego domku z zabezpieczonymi oknami.
*Nasza miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w Polsce i za granicą.