Fistaszek

Fistaszek to rezolutny, energiczny kocurek, który trafił do nas razem ze swoją siostrą Pistacją i mamą – cała trójka została zabrana z ulicy. Od pierwszych chwil w kociarni wprowadził radość, ruch i zamieszanie. Razem z siostrą biegał jak szalony, wspinał się, zaczepiał i rozbrajał wszystkich swoją odwagą i otwartością. Mimo młodego wieku (2,5 miesiąca), nie miał żadnego problemu z kontaktem z człowiekiem – uwielbia być brany na ręce i głaskany.

Niestety, ostatnio sytuacja Fistaszka gwałtownie się zmieniła. Zaczął wymiotować, przestał jeść, słabł z godziny na godzinę. Jego stan był na tyle poważny, że natychmiast trafił do kliniki weterynaryjnej. Diagnoza była niepokojąca: odwodnienie, niedrożność jelit, bardzo złe wyniki badań. Przez całą noc trwała walka o jego życie – kroplówki, leki, ciągłe monitorowanie stanu.

Rano zapadła decyzja – operacja była konieczna. Maluch przeszedł ją dzielnie, ale nadal jego stan jest poważny i wymaga dalszego leczenia oraz kontroli. Obecnie Fistaszek przebywa pod stałą opieką lekarzy, otrzymuje kroplówki i wsparcie, a my walczymy razem z nim – o jego zdrowie i przyszłość.

AKTUALIZACJA

Mamy dla Was dobre wieści! 
Fistaszek wrócił już ze szpitala. Wyniki badań były jednoznaczne i przed nim jeszcze długie leczenie – aż 84 dni. Maluch nie wrócił do kociarni, ale trafił do domu tymczasowego, gdzie pozostaje na kwarantannie i może spokojnie dochodzić do zdrowia.

Leczenie już trwa, a Fistaszek znosi je naprawdę dzielnie. Co najważniejsze – widać pierwsze oznaki poprawy!  Nasz mały wojownik przybrał na wadze, ma więcej energii i coraz częściej pokazuje chęć do zabaw.

Droga do pełnego zdrowia jest jeszcze długa, ale jesteśmy dobrej myśli. Trzymajcie kciuki za Fistaszka – a jeśli chcecie pomóc mu w tej walce, każda wpłata na jego leczenie będzie ogromnym wsparciem .