Mam już dom! :)
Donald to kotek, który jest bez domu. Nie znalazł się dla niego nawet DT. Niechciany, utknął wręcz w gabinetowej klatce po tym wszystkim co przeszedł... Kompletnie nikt o niego pyta... Ten kotełek nie może wrócić w miejsce gdzie był żywą tarczą dla strzelca
Znaleziony został późną jesienią przy osiedlu ze śrutem w pyszczku, w opłakanym stanie...Śrut spowodował stan zapalny, który się rozwijał, kotek nie umiał np .jeść. Ma usunięte większość ząbków i wyleczony stan zapalny.
Wiek Donalda jest oceniany jest na ok. 5-6 lat. Ma niestety nawracające zapalenia dziąseł, po częściowej ekstrakcji zębów. Testy Fiv/felv ujemne, odpchlony i odrobaczony, wykastrowany. Ładnie korzysta z kuwety. Nie lubi się nosić na rękach, tęsknie patrzy za okno - jak jest luzem zawsze wskakuje na parapet. Z innymi kotami miłości nie ma (jak inny kot zaczepia go do zabawy to go przegania), ale się nie biją. Kilka razy dostawał sterydy, więc jeszcze nie miał szczepień. Obecnie, przebywa w gabinecie. wet. Ewawet w Rydułtowach.
Przed adopcją Donald zostanie zaszczepiony i zaczipowany. Posiada książeczkę zdrowia zawierającą wszystkie informacje o zabiegach i leczeniu.
I oto właśnie wyjątek- szukamy dla Donalda domku, który zapewni mu bezpieczne wyjścia na zewnątrz. To odpowiedzialność domku będzie zapewniała mu bezpieczeństwo.
Szukamy...i nikt nie chce?
Gdyby jednak ktoś chciał zaopiekować się kotełkiem po przejściach, zapewnić mu ciepły kąt i pełną miseczkę, proszę o wypełnienie ankiety:
https://docs.google.com/forms/d/1j-OOJ0Qru67K4nRgRt8CDZ5wip5_rugLEFvpxET_1vY/viewform?ts=5dcaba7d&fbclid=IwAR3uRDyWEpiUh98iQGegpqlr5tAR_VDMu-KBccQMdt-BoF88iD_nneZiYVY&edit_requested=true
Obowiązuje wizyta przed i po adopcyjna a także podpisanie umowy adopcyjnej.
Pamiętaj: zwierzę będzie z Tobą przez kilka/kilkanaście lat. Skontaktuj się, jeśli zapewnisz mu miłość i prawidłową opiekę.
Jest podopiecznym Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią z Rybnika.
Kontakt - Karolina 696437002
Jak nie odbieram to proszę o SMS, oddzwonię