PORZUCONY JAK ŚMIEĆ PRZYWIĄZANY DO DRZEWA W LESIE
A MIMO TO, APORT WCIĄŻ KOCHA CZŁOWIEKA PONAD WSZYSTKO..
Życie dobitnie pokazało mu, że jest starszym, zwykłym, burym kundlem.
Takim, który nie ma żadnych praw i powinien z pokorą przyjmować serię porażek i rozczarowań..
"Taki stary kundel powinien się cieszyć, że go nie zabili, a do drzewa przywiązali" powiedział odwiedzający schronisko, gdy usłyszał jak Aport trafił do schroniska..
Aporcik mimo całego zła, jakie wyrządził mu człowiek, KOCHA GO CAŁYM SWOIM ROZMERDANYM, PSIM SERCEM
Gdy spotkaliśmy go w schronisku, tak bardzo cieszył się z dotyku, wskakiwał na kolana, przytulał się z całych sił.
Nie chciał wprost odkleić się od człowieka, uwielbia przytulać swoje kudłate ciałko, by poczuć choć chwilę ciepło i obecność opiekuna.
Tak bardzo chciał pokazać, że za człowiekiem wskoczyłby w ogień.
Aporcik jest bardzo skoncentrowany na człowieku, który jest dla niego najważniejszy.
Za kratami jest ogromnie smutny.. przygaszony, już nie jest tym samym, wesołym pieskiem... wciska łepek w kraty cichutko płacze..
Aport to kochany, łagodny psiaczek.
Uwielbia człowieka, całymi dniami wyczekuje każdej chwili z nim, wlepiony w kraty kojca i cichutko popiskujący... Gdy w końcu ma człowieka tylko dla siebie, rozdaje buziaki, przytula się i cieszy każdą chwilą.
Lubi sobie "pogadać", ma wiele do powiedzenia, radośnie poszczekując na widok człowieka, a zwłaszcza smaczków.
Aport ma ok. 8 lat
Waży ok. 13-15kg, jest niewielkim pieskiem na krótkich łapkach
Spaceruje na smyczy, powinien odnaleźć się zarówno w domu z ogrodem, jak i w mieszkaniu
W kojcu mieszka sam, lecz na spacerach raczej ignoruje inne pieski, sugerujemy zapoznanie, jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo"
Nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić
Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale do dobrego domku pomagamy w skoordynowaniu transportu.
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 666 296 853
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Nie wydamy psa na łańcuch ani do kojca, proszę tego nie proponować.PORZUCONY JAK ŚMIEĆ PRZYWIĄZANY DO DRZEWA W LESIE A MIMO TO, APORT WCIĄŻ KOCHA CZŁOWIEKA PONAD WSZYSTKO.. Życie dobitnie pokazało mu, że jest starszym, zwykłym, burym kundlem. Takim, który nie ma żadnych praw i powinien z pokorą przyjmować serię porażek i rozczarowań.. "Taki stary kundel powinien się cieszyć, że go nie zabili, a do drzewa przywiązali" powiedział odwiedzający schronisko, gdy usłyszał jak Aport trafił do schroniska.. Aporcik mimo całego zła, jakie wyrządził mu człowiek, KOCHA GO CAŁYM SWOIM ROZMERDANYM, PSIM SERCEM Gdy spotkaliśmy go w schronisku, tak bardzo cieszył się z dotyku, wskakiwał na kolana, przytulał się z całych sił. Nie chciał wprost odkleić się od człowieka, uwielbia przytulać swoje kudłate ciałko, by poczuć choć chwilę ciepło i obecność opiekuna. Tak bardzo chciał pokazać, że za człowiekiem wskoczyłby w ogień. Aporcik jest bardzo skoncentrowany na człowieku, który jest dla niego najważniejszy. Za kratami jest ogromnie smutny.. przygaszony, już nie jest tym samym, wesołym pieskiem... wciska łepek w kraty cichutko płacze.. Aport to kochany, łagodny psiaczek. Uwielbia człowieka, całymi dniami wyczekuje każdej chwili z nim, wlepiony w kraty kojca i cichutko popiskujący... Gdy w końcu ma człowieka tylko dla siebie, rozdaje buziaki, przytula się i cieszy każdą chwilą. Lubi sobie "pogadać", ma wiele do powiedzenia, radośnie poszczekując na widok człowieka, a zwłaszcza smaczków. Aport ma ok. 8 lat Waży ok. 13-15kg, jest niewielkim pieskiem na krótkich łapkach Spaceruje na smyczy, powinien odnaleźć się zarówno w domu z ogrodem, jak i w mieszkaniu W kojcu mieszka sam, lecz na spacerach raczej ignoruje inne pieski, sugerujemy zapoznanie, jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo" Nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale do dobrego domku pomagamy w skoordynowaniu transportu. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 666 296 853 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Nie wydamy psa na łańcuch ani do kojca, proszę tego nie proponować.
