Mam już dom! :)
WASYL jest zjawiskiem. Obdarzony wyjątkową urodą i pięknym sercem trójłapek. Trafił do nas okaleczony i skrajnie przerażony.
Przeszedł długą drogę, by pokazać jak wspaniałym jest psem!
W pierwszym kontakcie z człowiekiem ostrożny, choć coraz bardziej ciekawy i chętny do nowych znajomości.
Gdy obdarzy dwunożnego zaufaniem – oddaje mu serce bez reszty. Wtedy okazuje się, że Wasyl jest absolutnie przecudowny, kochany i ujmujący.
Wspaniały domownik, który z lubością umości się na kanapie, fotelu lub krześle. Własnym legowiskiem też nie pogardzi, byle tylko móc się odprężyć i napawać chwilą.
Za dwunożnymi współmieszkańcami chodzi krok w krok, upewniając się, że są, że kochają, że wszystko OK. No, może też jakiś smaczek dla niego kitrają?
Może nie jest niepoprawnym pieszczochem, ale poznał już jak fajne może być głaskanie i potrafi się o nie upomnieć.
Spacery lubi i zachowuje się na nich tak, że mucha nie siada. Wzorowo podąża za człowiekiem, nie ciągnie, nie szarpie się, nie kombinuje.
Czystość to jeden z punktów, jakie Wasyl opanował do perfekcji.
Lubi zabawki. Kongi, gryzaki, a najlepiej uszy wołowe (taaak – nie ma pomyłki, Wasyl uważa je za gadżety do zabawy).
Ale nie myśl sobie, że to ciapowata ciepła klucha. Kiedy chce i może biega z prędkością światła na wysokości lamperii.
Konia z rzędem temu, kto wtedy zorientuje się, że chłopak ma tylko 3 łapy.
Na koty nie reaguje, więc mruczki w jego obecności są bezpieczne.
Genialnie dogaduje się z psami – niezależnie od wielkości i płci. Bardzo chętnie zamieszka w towarzystwie stabilnego czworonoga, który pomoże mu nabrać pewności siebie.
Bo tej wciąć mu trochę brak. I na tym polu potrzebuje wsparcia.
Pasażerem w samochodzie Wasyl jest zupełnie bezproblemowym, pod warunkiem że jedzie w transporterze. Wtedy czuje się bezpiecznie.
Słowem, Wasyl jest naprawdę wyjątkowy. Piękny, czuły, z potencjałem.
Telefon odbierany jest od poniedziałku do piątku w godzinach 10-19. W weekendy w godzinach 12-16. Nie odpisujemy na SMS-Y.