Mam już dom! :)
Maleńka suczka szuka odpowiedzialnego domku
Nazywam się Afra, co prawda, dopiero od kilku dni mam imię, ale cieszę się, że jestem dla kogoś ważna. Mam około 4 miesięcy, tak powiedział Pan doktor. Wraz z mamą i siostrą zostałyśmy uratowane przez Panie, które dowiedziały się o tym, że byłyśmy krzywdzone przez cZŁOwieka. Dotychczasowe życie spędziłyśmy w piwnicy, w której nas zamknięto, zapominano o tym, że jesteśmy głodne i spragnione. Było tam przerażająco. Najbardziej się bałam kiedy drzwi piwnicy otwierał "pan". Wiedziałam, że wtedy trzeba chować się w kąt. Reszta mojego rodzeństwa nie przeżyła uderzeń "pana", którego bardzo się bałam.
Byłam przerażona kiedy zobaczyłam znowu ludzi otwierających drzwi piwnicy. Okrutnie krzyczałam ze strachu, moja mama też się bała - widziałam to.
Od kilku dni mieszkamy w ciepłym domku, mamy miękkie posłania, dostajemy jedzonko, możemy pić wodę kiedy chcemy. Nikt nas nie bije, nawet na nas nie krzyczą. Nie wiedziałam, że pieski mogą tak żyć. Mam jeszcze w sobie wiele obaw po tym co przeżyłyśmy z mamą i siostrą ale w domku, w którym mieszkam mówią, że jestem bardzo dzielna i mądra. Próbuję nawet uczyć się chodzenia na smyczy, ciągle mnie chwalą i mówią, że jestem bardzo pojętna i rezolutna. Wiem, że nie jest to mój domek na zawsze, bo te Panie muszą ratować inne pieski, takie jak ja. Obiecały, że nowy domek będzie domem stałym, na zawsze i będzie równie wspaniały. Ja im wierzę, bo z każdym dniem ufam im coraz bardziej. Chcę by uratowały też inne pieski potrzebujące ich pomocy, stąd zgadzam się by pokochali mnie ludzie, którzy kochają pieski, są wrażliwi i cierpliwi, bowiem potrzebuję czasu i zaangażowania w odzyskanie pełnego zaufania do ludzi po tym czego doświadczyłam. Jeśli chcesz bym dołączyła do Twojej rodziny, to weź udział w procedurze przedadopcyjnej. Te fajne Panie opowiedzą mi o Tobie i podejmiemy wspólnie decyzję o mojej adopcji.
Kontakt w sprawie adopcji 518 659 575
Afra przebywa w Toruniu, osoby faktycznie zainteresowane adopcją prosimy o kontakt telefonicznyMaleńka suczka szuka odpowiedzialnego domku Nazywam się Afra, co prawda, dopiero od kilku dni mam imię, ale cieszę się, że jestem dla kogoś ważna. Mam około 4 miesięcy, tak powiedział Pan doktor. Wraz z mamą i siostrą zostałyśmy uratowane przez Panie, które dowiedziały się o tym, że byłyśmy krzywdzone przez cZŁOwieka. Dotychczasowe życie spędziłyśmy w piwnicy, w której nas zamknięto, zapominano o tym, że jesteśmy głodne i spragnione. Było tam przerażająco. Najbardziej się bałam kiedy drzwi piwnicy otwierał "pan". Wiedziałam, że wtedy trzeba chować się w kąt. Reszta mojego rodzeństwa nie przeżyła uderzeń "pana", którego bardzo się bałam. Byłam przerażona kiedy zobaczyłam znowu ludzi otwierających drzwi piwnicy. Okrutnie krzyczałam ze strachu, moja mama też się bała - widziałam to. Od kilku dni mieszkamy w ciepłym domku, mamy miękkie posłania, dostajemy jedzonko, możemy pić wodę kiedy chcemy. Nikt nas nie bije, nawet na nas nie krzyczą. Nie wiedziałam, że pieski mogą tak żyć. Mam jeszcze w sobie wiele obaw po tym co przeżyłyśmy z mamą i siostrą ale w domku, w którym mieszkam mówią, że jestem bardzo dzielna i mądra. Próbuję nawet uczyć się chodzenia na smyczy, ciągle mnie chwalą i mówią, że jestem bardzo pojętna i rezolutna. Wiem, że nie jest to mój domek na zawsze, bo te Panie muszą ratować inne pieski, takie jak ja. Obiecały, że nowy domek będzie domem stałym, na zawsze i będzie równie wspaniały. Ja im wierzę, bo z każdym dniem ufam im coraz bardziej. Chcę by uratowały też inne pieski potrzebujące ich pomocy, stąd zgadzam się by pokochali mnie ludzie, którzy kochają pieski, są wrażliwi i cierpliwi, bowiem potrzebuję czasu i zaangażowania w odzyskanie pełnego zaufania do ludzi po tym czego doświadczyłam. Jeśli chcesz bym dołączyła do Twojej rodziny, to weź udział w procedurze przedadopcyjnej. Te fajne Panie opowiedzą mi o Tobie i podejmiemy wspólnie decyzję o mojej adopcji. Kontakt w sprawie adopcji 518 659 575 Afra przebywa w Toruniu, osoby faktycznie zainteresowane adopcją prosimy o kontakt telefoniczny