Mam już dom! :)
PORZUCONA JAK ŚMIEĆ PO WYKORZYSTANIU W PSEUDOHODOWLI..
OWCZARKA SARA..
PRZYGNĘBIENIE PRZYGNIATA JĄ PSYCHICZNIE, KAŻDEGO DNIA JEST GORZEJ..
CZY ZDĄŻYMY Z POMOCĄ?
Ktoś powie- a po co komu stara, zużyta suka... Jest bez szans...
A to nieprawda
To poczciwa i oddana człowiekowi od czubka nosa po koniuszek ogonka.
Rzadko spotyka się w życiu TAKIEGO psa..
O pięknym, spokojnym charakterz
Łagodna, pokorna, wpatrzona w człowieka, a przede wszystkim... Przeraźliwie smutna..
Skrzywdzona przez cZŁOwieka, porzucona wraz z drugą starszą owczarką przy ruchliwej ulicy... na pewną śmierć, na straszny los.
A teraz zniewolona za kratami para jej pięknych, smutnych wpatrzonych w człowieka oczu..błagających o wolność, o pomoc..
Sarunia to suczka o wrażliwej psychice, a takie pieski najgorzej znoszą pobyt w schronisku..
Ciężko się patrzy na psa, który nie chce już żyć...
Sara całymi dniami stoi przy kratach czekając na jakikolwiek kontakt z człowiekiem..
Złamana, zrezygnowana... już na nic nie czeka..
Jest tak bardzo pro-ludzka i spragniona bliskości człowieka, że nie radzi sobie kompletnie w zamknięciu i samotności.
Promienieje tylko w jednej chwili...
Gdy pojawia się jej ukochany - CZŁOWIEK
Na widok człowieka Sarunia macha ogonkiem, rozdaje buziaki i wtula główkę w ludzką dłoń..
TAK STRASZNIE CIĘŻKO ZOSTAWIAĆ JĄ ZNOWU W SAMOTNOŚCI..
Za człowiekiem poszłaby na koniec świata‼ Spaceruje pięknie, powoli, krok w krok za opiekunem, jakby za wszelką cenę chciała się przypodobać i nie wracać do kojca...
Co za cudowna, ukochana istotka.
Niestety Sara się poddaje...
Już powoli rozumie, że tu gdzie trafiła kończy się jej zmarnowane życie.... że jest bez szans..
Na początku tliła się w niej jeszcze iskra nadziei, a teraz w jej oczach jest tylko ROZPACZ I REZYGNACJA..
Nikt nie dostrzega tego, jakie ma piękne wnętrze i jak bardzo chce być kochana..
Tak bardzo przeżywa zawsze powrót za kraty..
NA ZAWSZE ZAPAMIĘTAM TE SMUTNE, KOCHAJĄCE PSIE OCZY SARUNI..
TEN WIDOK ŁAMIE MI SERCE..
To spokojna, zrównoważona i poczciwa sunia o łagodnym i przyjaznym charakterze.
Ma w sobie dużo pokory, miłości i łagodności.
Ale nadziei..
Jej niestety już prawie nie ma..
Gdyby chcieć ją opisać w kilku słowach - pierwsze co przychodzi do głowy to SPOKÓJ, POKORA I BÓL...
Brak człowieka i pobyt za kratami stłumiły jej wiarę w siebie i chęć życia..
Każdego dnia za kratami umiera coraz bardziej...
Sara ma ok. 9 lat, waży ok. 30-35 kg
mieszka w kojcu sama, ale na spacerze nie zwraca uwagi na inne pieski, sądzimy, że zgodziłaby się z psim "rodzeństwem"
pięknie spaceruje na smyczy, odnajdzie się w mieszkaniu jak i domu z ogrodem
nie znamy jej reakcji na koty i nie mamy jak sprawdzić, ale jest pieskiem o łagodnym usposobieniu
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji/dt: 609 212 748
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy skoordynować transport do domku.
Możliwa jest adopcja zagraniczna.PORZUCONA JAK ŚMIEĆ PO WYKORZYSTANIU W PSEUDOHODOWLI.. OWCZARKA SARA.. PRZYGNĘBIENIE PRZYGNIATA JĄ PSYCHICZNIE, KAŻDEGO DNIA JEST GORZEJ.. CZY ZDĄŻYMY Z POMOCĄ? Ktoś powie- a po co komu stara, zużyta suka... Jest bez szans... A to nieprawda To poczciwa i oddana człowiekowi od czubka nosa po koniuszek ogonka. Rzadko spotyka się w życiu TAKIEGO psa.. O pięknym, spokojnym charakterz Łagodna, pokorna, wpatrzona w człowieka, a przede wszystkim... Przeraźliwie smutna.. Skrzywdzona przez cZŁOwieka, porzucona wraz z drugą starszą owczarką przy ruchliwej ulicy... na pewną śmierć, na straszny los. A teraz zniewolona za kratami para jej pięknych, smutnych wpatrzonych w człowieka oczu..błagających o wolność, o pomoc.. Sarunia to suczka o wrażliwej psychice, a takie pieski najgorzej znoszą pobyt w schronisku.. Ciężko się patrzy na psa, który nie chce już żyć... Sara całymi dniami stoi przy kratach czekając na jakikolwiek kontakt z człowiekiem.. Złamana, zrezygnowana... już na nic nie czeka.. Jest tak bardzo pro-ludzka i spragniona bliskości człowieka, że nie radzi sobie kompletnie w zamknięciu i samotności. Promienieje tylko w jednej chwili... Gdy pojawia się jej ukochany - CZŁOWIEK Na widok człowieka Sarunia macha ogonkiem, rozdaje buziaki i wtula główkę w ludzką dłoń.. TAK STRASZNIE CIĘŻKO ZOSTAWIAĆ JĄ ZNOWU W SAMOTNOŚCI.. Za człowiekiem poszłaby na koniec świata‼ Spaceruje pięknie, powoli, krok w krok za opiekunem, jakby za wszelką cenę chciała się przypodobać i nie wracać do kojca... Co za cudowna, ukochana istotka. Niestety Sara się poddaje... Już powoli rozumie, że tu gdzie trafiła kończy się jej zmarnowane życie.... że jest bez szans.. Na początku tliła się w niej jeszcze iskra nadziei, a teraz w jej oczach jest tylko ROZPACZ I REZYGNACJA.. Nikt nie dostrzega tego, jakie ma piękne wnętrze i jak bardzo chce być kochana.. Tak bardzo przeżywa zawsze powrót za kraty.. NA ZAWSZE ZAPAMIĘTAM TE SMUTNE, KOCHAJĄCE PSIE OCZY SARUNI.. TEN WIDOK ŁAMIE MI SERCE.. To spokojna, zrównoważona i poczciwa sunia o łagodnym i przyjaznym charakterze. Ma w sobie dużo pokory, miłości i łagodności. Ale nadziei.. Jej niestety już prawie nie ma.. Gdyby chcieć ją opisać w kilku słowach - pierwsze co przychodzi do głowy to SPOKÓJ, POKORA I BÓL... Brak człowieka i pobyt za kratami stłumiły jej wiarę w siebie i chęć życia.. Każdego dnia za kratami umiera coraz bardziej... Sara ma ok. 9 lat, waży ok. 30-35 kg mieszka w kojcu sama, ale na spacerze nie zwraca uwagi na inne pieski, sądzimy, że zgodziłaby się z psim "rodzeństwem" pięknie spaceruje na smyczy, odnajdzie się w mieszkaniu jak i domu z ogrodem nie znamy jej reakcji na koty i nie mamy jak sprawdzić, ale jest pieskiem o łagodnym usposobieniu Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji/dt: 609 212 748 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy skoordynować transport do domku. Możliwa jest adopcja zagraniczna.