Mam już dom! :)
PRZERAŻONY MIKUŚ PRZECHODZI PIEKŁO ZA KRATAMI
PILNIE SZUKAMY RATUNKU DLA MALCA
Mikuś to niewielki, piękny i młodziutki jeszcze piesek, który ma ok. 2 lat, a przeszedł tak wiele krzywdy, upodlenia i cierpienia, że strach paraliżuje go bez reszty..
Mikuś na widok człowieka reaguje w sposób "tak bardzo chcę, ale nadal się ciebie boję, nie krzywdź mnie, proszę...
Początkowo ucieka na widok ludzi... trzeba dać mu trochę czasu by zaufał i poczuł się w obecności ludzi bezpieczny.
Tylko gdy kogoś już trochę pozna, dostanie porcje smaczków, zaczyna akceptować tę osobę, macha ogonkiem i chce być blisko.
Jednak każdy nagły gest, podniesiona ręka, podniesiony ton głosu paraliżują go bez reszty...
Musiał przeżyć w swoim młodym życiu piekło ze strony człowieka.
Jego smutne piękne oczy mówią jedno..
CHCĘ, ALE TAK BARDZO SIĘ CIEBIE BOJĘ CZŁOWIEKU
I proszę Cię, nie rób mi już nigdy krzywdy...
Rzadko widzi się młodego pieska w stanie takiego strachu...
Młode pieski są z reguły radosne, psotne, kochają ludzi całym swoim ciałkiem...
A MIKUŚ TYMCZASEM UMIERA Z PRZERAŻENIA W SCHRONISKU
Zachodzimy w głowę kto i jak wyrządził mu krzywdę, że tak panicznie boi się człowieka..
Mikuś jest nieustannie, 24h na dobę przerażony...
Zaszywa się w budzie, delikatnie chciałyśmy wywabić go na zdjęcia aby pokazać światu, lecz w przerażeniu co chwila chował się w każdym kącie kojca, dlatego nagrałyśmy zza krat, wtedy czuje się bezpieczny i podejdzie do ludzi.
Boi się dotyku człowieka, ten dotyk jeśli był, to musiał boleć..
Widziałam już wiele, ale panika i rozpacz w jego oczach złamał mi serce
Niestety - jego stan pogłębia się w schronisku, dlatego szukamy dla niego spokojnego i wyrozumiałego domu, w którym poczuje się bezpiecznie i który przywróci mu znowu wiarę w człowieka
Bez odpowiedniej socjalizacji malec nie ma szans i skazany jest na wegetację za kratami..
Mikuś ma ok. 2 lat, waży ok. 10-12kg
nadal jeszcze boi się smyczy, nowy opiekun musiałby go nauczyć bezpiecznego spacerowania
mieszka z innymi pieskami w kojcu, jest zgodny, może mieć psie "rodzeństwo"
nie znamy jego reakcji na koty i niestety nie mamy jak jej sprawdzić
Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w skoordynowaniu transportu do domu na koszt adoptującego.
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 212 748
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety i wizycie przedadopcyjnej w przyszłym miejscu zamieszkania pieska.
Nie wydamy pieska do zamieszkania w warunkach zewnętrznych, proszę tego nie proponować.PRZERAŻONY MIKUŚ PRZECHODZI PIEKŁO ZA KRATAMI PILNIE SZUKAMY RATUNKU DLA MALCA Mikuś to niewielki, piękny i młodziutki jeszcze piesek, który ma ok. 2 lat, a przeszedł tak wiele krzywdy, upodlenia i cierpienia, że strach paraliżuje go bez reszty.. Mikuś na widok człowieka reaguje w sposób "tak bardzo chcę, ale nadal się ciebie boję, nie krzywdź mnie, proszę... Początkowo ucieka na widok ludzi... trzeba dać mu trochę czasu by zaufał i poczuł się w obecności ludzi bezpieczny. Tylko gdy kogoś już trochę pozna, dostanie porcje smaczków, zaczyna akceptować tę osobę, macha ogonkiem i chce być blisko. Jednak każdy nagły gest, podniesiona ręka, podniesiony ton głosu paraliżują go bez reszty... Musiał przeżyć w swoim młodym życiu piekło ze strony człowieka. Jego smutne piękne oczy mówią jedno.. CHCĘ, ALE TAK BARDZO SIĘ CIEBIE BOJĘ CZŁOWIEKU I proszę Cię, nie rób mi już nigdy krzywdy... Rzadko widzi się młodego pieska w stanie takiego strachu... Młode pieski są z reguły radosne, psotne, kochają ludzi całym swoim ciałkiem... A MIKUŚ TYMCZASEM UMIERA Z PRZERAŻENIA W SCHRONISKU Zachodzimy w głowę kto i jak wyrządził mu krzywdę, że tak panicznie boi się człowieka.. Mikuś jest nieustannie, 24h na dobę przerażony... Zaszywa się w budzie, delikatnie chciałyśmy wywabić go na zdjęcia aby pokazać światu, lecz w przerażeniu co chwila chował się w każdym kącie kojca, dlatego nagrałyśmy zza krat, wtedy czuje się bezpieczny i podejdzie do ludzi. Boi się dotyku człowieka, ten dotyk jeśli był, to musiał boleć.. Widziałam już wiele, ale panika i rozpacz w jego oczach złamał mi serce Niestety - jego stan pogłębia się w schronisku, dlatego szukamy dla niego spokojnego i wyrozumiałego domu, w którym poczuje się bezpiecznie i który przywróci mu znowu wiarę w człowieka Bez odpowiedniej socjalizacji malec nie ma szans i skazany jest na wegetację za kratami.. Mikuś ma ok. 2 lat, waży ok. 10-12kg nadal jeszcze boi się smyczy, nowy opiekun musiałby go nauczyć bezpiecznego spacerowania mieszka z innymi pieskami w kojcu, jest zgodny, może mieć psie "rodzeństwo" nie znamy jego reakcji na koty i niestety nie mamy jak jej sprawdzić Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w skoordynowaniu transportu do domu na koszt adoptującego. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 212 748 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety i wizycie przedadopcyjnej w przyszłym miejscu zamieszkania pieska. Nie wydamy pieska do zamieszkania w warunkach zewnętrznych, proszę tego nie proponować.