Mam już dom! :)
KOCHANY CZŁOWIEKU, BŁAGAM CIĘ O CIEPŁY KĄT
CZY NIE WIDZISZ MOJEGO CIERPIENIA?
Ja już dłużej tu nie wytrzymam..
PĘKA MOJE KOCHAJĄCE CIĘ PSIE SERCE..
MARZNĄ MOJE UMĘCZONE ŁAPKI, KTÓRE CHCĄ CIĘ CHWYCIĆ, PRZYTULIĆ I JUŻ NIGDY NIE PUSZCZAĆ..
BY BYĆ BLISKO CIEBIE CZŁOWIEKU, BY BYĆ W KOŃCU "CZYIMŚ" PIESKIEM..
USŁYSZ MÓJ KRZYK ZZA SCHRONISKOWYCH KRAT..
Boguś niezwykły, oddany, rozkochany na zabój w człowieku, niewielki kundelek nieco w typie teriera..
TAK BARDZO CHCIAŁBY BYĆ KOCHANY.
Ciężko się patrzy na psa, który trafił za kraty.
A tym bardziej na tak kochającego człowieka i błagającego o każdą chwilę jego uwagi..
Czym biedny Boguś sobie zasłużył że został wyrzucony na ulicę?
Szanse na dom ma znikome, bo przecież czarny, zwykły, nijaki...I bez szans..
Nie jest pięknym pudelkiem ani yorkiem, nie można się z nim "pokazać"..
Nikt przecież nie zwróci uwagi na piękne oczka wpatrzone z miłością w człowieka i króciutki uroczy ogonek machający jak śmigło na jego widok..
W błagalną minę, która prosi zza krat o choć chwilkę uwagi..
Boguś to pies o pięknym charakterze. Ma w sobie dużo ciepła, psiej wiernej miłości i spokoju, ale nadziei chyba już powoli nie ma..
JEST WYJĄTKOWY
Delikatny, wrażliwy..
Ale w schronisku przede wszystkim przygnębiająco smutny..
Gdy widzi człowieka, jest tak przejęty, że zdaje się jakby radość rozsadzała jego małe ciałko, liże po rękach, nadstawia się do głaskania, byle tylko przedłużyć te piękne wspólne chwile
Uspokaja się gdy poczuje przy główce ludzką dłoń, która koi skołatane nerwy i tęsknotę za Bugusia największą miłością, czyli człowiekiem...
To taki kochany i poczciwy pies, który chyba nie doznał miłości i szacunku ze strony człowieka, skoro wylądował na ulicy.
CZY BOGUŚ MA PRAWO MARZYĆ, ŻE PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU MOŻE COŚ ZNACZYĆ?
Że ktoś pokaże mu jeszcze, że jest coś wart?
Że zasługuje na miłość i opiekę?
Ściska nas w gardle, ale wątpimy..
PRZYKRO NAM BOGUSIU, KOCHANY PIESKU..
NIKT NIE WIDZI TWOJEGO PIĘKNA..
Przepraszamy Cię za ludzi..
Za to, że zawsze są młodsze, lepsze, bardziej rasowe..
Za to, że nie widzą Twojej miłości do nich, która po brzegi wypełnia Twoje kochające, wierne psie serduszko..
Za Twoją samotność, żebraninę o każde ludzkie spojrzenie, dotyk..
Za godziny Twojego cierpienia i piszczenia ze smutku, gdy zostajesz odstawiony do kojca i znowu opuszczony.
PRZEPRASZAMY CIĘ BOGUSIU, WYJĄTKOWY, WSPANIAŁY PIESKU..
Być może gdzieś jeszcze na świecie, w kochającym domu lub mieszkaniu, tli się nadzieja dla tego wyjątkowego pieska, nadzieja na ciepły kąt, ludzką miłość i opiekę..
Boguś ma około 5 lat - waży ok. 12kg,
spaceruje na smyczy, jest bardzo grzeczny
w kojcu mieszka sam, ale na spacerze raczej neutralnie reaguje na psy, jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo", sugerujemy zapoznanie psów
niestety nie znamy jego stosunku do kotów, w schronisku brak jest kociarni
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 212 748
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Boguś przebywa w schronisku w województwie łódzkim.
Możliwe jest zorganizowanie transportu na koszt przyszłego opiekuna.
Możliwa jest adopcja zagraniczna.KOCHANY CZŁOWIEKU, BŁAGAM CIĘ O CIEPŁY KĄT CZY NIE WIDZISZ MOJEGO CIERPIENIA? Ja już dłużej tu nie wytrzymam.. PĘKA MOJE KOCHAJĄCE CIĘ PSIE SERCE.. MARZNĄ MOJE UMĘCZONE ŁAPKI, KTÓRE CHCĄ CIĘ CHWYCIĆ, PRZYTULIĆ I JUŻ NIGDY NIE PUSZCZAĆ.. BY BYĆ BLISKO CIEBIE CZŁOWIEKU, BY BYĆ W KOŃCU "CZYIMŚ" PIESKIEM.. USŁYSZ MÓJ KRZYK ZZA SCHRONISKOWYCH KRAT.. Boguś niezwykły, oddany, rozkochany na zabój w człowieku, niewielki kundelek nieco w typie teriera.. TAK BARDZO CHCIAŁBY BYĆ KOCHANY. Ciężko się patrzy na psa, który trafił za kraty. A tym bardziej na tak kochającego człowieka i błagającego o każdą chwilę jego uwagi.. Czym biedny Boguś sobie zasłużył że został wyrzucony na ulicę? Szanse na dom ma znikome, bo przecież czarny, zwykły, nijaki...I bez szans.. Nie jest pięknym pudelkiem ani yorkiem, nie można się z nim "pokazać".. Nikt przecież nie zwróci uwagi na piękne oczka wpatrzone z miłością w człowieka i króciutki uroczy ogonek machający jak śmigło na jego widok.. W błagalną minę, która prosi zza krat o choć chwilkę uwagi.. Boguś to pies o pięknym charakterze. Ma w sobie dużo ciepła, psiej wiernej miłości i spokoju, ale nadziei chyba już powoli nie ma.. JEST WYJĄTKOWY Delikatny, wrażliwy.. Ale w schronisku przede wszystkim przygnębiająco smutny.. Gdy widzi człowieka, jest tak przejęty, że zdaje się jakby radość rozsadzała jego małe ciałko, liże po rękach, nadstawia się do głaskania, byle tylko przedłużyć te piękne wspólne chwile Uspokaja się gdy poczuje przy główce ludzką dłoń, która koi skołatane nerwy i tęsknotę za Bugusia największą miłością, czyli człowiekiem... To taki kochany i poczciwy pies, który chyba nie doznał miłości i szacunku ze strony człowieka, skoro wylądował na ulicy. CZY BOGUŚ MA PRAWO MARZYĆ, ŻE PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU MOŻE COŚ ZNACZYĆ? Że ktoś pokaże mu jeszcze, że jest coś wart? Że zasługuje na miłość i opiekę? Ściska nas w gardle, ale wątpimy.. PRZYKRO NAM BOGUSIU, KOCHANY PIESKU.. NIKT NIE WIDZI TWOJEGO PIĘKNA.. Przepraszamy Cię za ludzi.. Za to, że zawsze są młodsze, lepsze, bardziej rasowe.. Za to, że nie widzą Twojej miłości do nich, która po brzegi wypełnia Twoje kochające, wierne psie serduszko.. Za Twoją samotność, żebraninę o każde ludzkie spojrzenie, dotyk.. Za godziny Twojego cierpienia i piszczenia ze smutku, gdy zostajesz odstawiony do kojca i znowu opuszczony. PRZEPRASZAMY CIĘ BOGUSIU, WYJĄTKOWY, WSPANIAŁY PIESKU.. Być może gdzieś jeszcze na świecie, w kochającym domu lub mieszkaniu, tli się nadzieja dla tego wyjątkowego pieska, nadzieja na ciepły kąt, ludzką miłość i opiekę.. Boguś ma około 5 lat - waży ok. 12kg, spaceruje na smyczy, jest bardzo grzeczny w kojcu mieszka sam, ale na spacerze raczej neutralnie reaguje na psy, jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo", sugerujemy zapoznanie psów niestety nie znamy jego stosunku do kotów, w schronisku brak jest kociarni Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 212 748 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Boguś przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Możliwe jest zorganizowanie transportu na koszt przyszłego opiekuna. Możliwa jest adopcja zagraniczna.