Mam już dom! :)
OLUŚ PRZESZEDŁ PIEKŁO NA ZIEMI..
OD SZCZENIAKA W NIEGODNYCH, OBRZYDLIWYCH WARUNKACH WEGETOWAŁ BRODZĄC WE WŁASNYCH ODCHODACH
Został odebrany swoim oprawcom gdy miał 5 lat i umieszczony w schronisku..
To było dobre schronisko, w którym Oluś poznał co to dobro człowieka, po raz pierwszy w życiu wyszedł na spacer, został pogłaskany, był traktowany z godnością i szacunkiem, tak jak nigdy dotąd w swoim podłym życiu.
Ale dobra zmiana w życiu Olusia skończyła się już po kilku miesiącach, gmina zdecydowała o zamknięciu schroniska i podpisała umowę z mordownią, do której gdy pies trafi, to już nie wyjdzie..
Wolontariusze stanęli na rzęsach by uratować wszystkie pieski przed podłym i okrutnym losem, dzięki dobrym duszom Oluś został awaryjnie zabezpieczony w kojcu, po raz kolejny uciekł przed przeznaczeniem..
Nie może jednak zostać na stałe w tym miejscu..
MA BARDZO MAŁO CZASU BY ZNALEŹĆ DOM
Ten biedny pies przez 6 lat przeszedł już tyle krzywdy, upodlenia... Że naprawdę jesteśmy dla niego pełne podziwu, że zachował tyle radości życia i kocha człowieka jak szalony
JAK CUDOWNĄ ISTOTĄ JEST PIES, ŻE TAK WIELE POTRAFI WYBACZYĆ?
Kochani, wiemy że Oluś nie jest pięknym lub rasowym pieskiem, że nie jest maleńki i kieszonkowy, że wielu z Was przejdzie obok jego tragedii obojętnie..
Ale błagamy choć o udostępnienie, aby znalazł się TEN JEDEN WYJĄTKOWY CZŁOWIEK
Ten Bohater Olusia, który pochyli się nad tym najbiedniejszym, najbardziej potrzebującym i najbardziej skrzywdzonym psem..
Gdy Oluś patrzy na nas pełnym miłości, lecz zawiedzionym wzrokiem... wydaje nam się jakby pytał:
"Ciociu, czy naprawdę mały, betonowy kojec, na który jestem skazany odkąd pojawiłem się na świecie...będzie moim domem do śmierci..?
Oluś to średniej wielkości, "niskopodwoziowy" ok 6 letni kundelek.
Wygląda jak mix owczarka niemieckiego i jamnika.
Gdy trafił do schroniska z tych potwornych warunków był wrakiem psa. Fizycznie, ale przede wszystkich psychicznie. Wiele miesięcy siedział schowany w budzie, jego wiara w siebie była na poziomie zera.
Gdy otworzył się na wolontariuszy, okazał się radosnym, kochającym i oddanym pieskiem.
Uwielbia zabawy piłeczką, przytulaski i spacery.
Jest bardzo łasy na jedzenie, to z racji, że był od szczeniaka głodzony... miska jest jego najukochańszą rzeczą, jedyną jaką ma, boi się, że znowu ktoś mu ją zabierze i nie będzie karmił..
Wiemy, że w schroniskach są tysiące ładniejszych psiaków.. Wiemy, że nie będzie nam łatwo znaleźć mu domu..
ALE MOŻE PRZECZYTA TĄ HISTORIĘ SZCZEGÓLNA OSOBA, KTÓRA BĘDZIE CHCIAŁA POMÓC WŁAŚNIE TEMU NAJBIEDNIEJSZEMU?
Po okrucieństwie, jakiego doświadczył Oluś, zasługuje on na coś więcej.. odrobinę miłości, bezpieczeństwa i godności...chciałby mieć swój dom, swój bezpieczny azyl.
Tak bardzo o to prosimy, w imieniu tego biedaka, który sam poprosić nie umie, ale za Twoją pomoc, dobry człowieku, oddałby wszystko..
Oluś ma około 6 lat, waży około 18kg
Spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem
Różnie reaguje na inne psy, raczej konieczne byłoby zapoznanie przed adopcją
Oluś przebywa w okolicy Myszkowa w województwie śląskim
W razie potrzeby, pomagamy w skoordynowaniu transportu do nowego domku
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 668 318 821
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska, oddzwonimy.OLUŚ PRZESZEDŁ PIEKŁO NA ZIEMI.. OD SZCZENIAKA W NIEGODNYCH, OBRZYDLIWYCH WARUNKACH WEGETOWAŁ BRODZĄC WE WŁASNYCH ODCHODACH Został odebrany swoim oprawcom gdy miał 5 lat i umieszczony w schronisku.. To było dobre schronisko, w którym Oluś poznał co to dobro człowieka, po raz pierwszy w życiu wyszedł na spacer, został pogłaskany, był traktowany z godnością i szacunkiem, tak jak nigdy dotąd w swoim podłym życiu. Ale dobra zmiana w życiu Olusia skończyła się już po kilku miesiącach, gmina zdecydowała o zamknięciu schroniska i podpisała umowę z mordownią, do której gdy pies trafi, to już nie wyjdzie.. Wolontariusze stanęli na rzęsach by uratować wszystkie pieski przed podłym i okrutnym losem, dzięki dobrym duszom Oluś został awaryjnie zabezpieczony w kojcu, po raz kolejny uciekł przed przeznaczeniem.. Nie może jednak zostać na stałe w tym miejscu.. MA BARDZO MAŁO CZASU BY ZNALEŹĆ DOM Ten biedny pies przez 6 lat przeszedł już tyle krzywdy, upodlenia... Że naprawdę jesteśmy dla niego pełne podziwu, że zachował tyle radości życia i kocha człowieka jak szalony JAK CUDOWNĄ ISTOTĄ JEST PIES, ŻE TAK WIELE POTRAFI WYBACZYĆ? Kochani, wiemy że Oluś nie jest pięknym lub rasowym pieskiem, że nie jest maleńki i kieszonkowy, że wielu z Was przejdzie obok jego tragedii obojętnie.. Ale błagamy choć o udostępnienie, aby znalazł się TEN JEDEN WYJĄTKOWY CZŁOWIEK Ten Bohater Olusia, który pochyli się nad tym najbiedniejszym, najbardziej potrzebującym i najbardziej skrzywdzonym psem.. Gdy Oluś patrzy na nas pełnym miłości, lecz zawiedzionym wzrokiem... wydaje nam się jakby pytał: "Ciociu, czy naprawdę mały, betonowy kojec, na który jestem skazany odkąd pojawiłem się na świecie...będzie moim domem do śmierci..? Oluś to średniej wielkości, "niskopodwoziowy" ok 6 letni kundelek. Wygląda jak mix owczarka niemieckiego i jamnika. Gdy trafił do schroniska z tych potwornych warunków był wrakiem psa. Fizycznie, ale przede wszystkich psychicznie. Wiele miesięcy siedział schowany w budzie, jego wiara w siebie była na poziomie zera. Gdy otworzył się na wolontariuszy, okazał się radosnym, kochającym i oddanym pieskiem. Uwielbia zabawy piłeczką, przytulaski i spacery. Jest bardzo łasy na jedzenie, to z racji, że był od szczeniaka głodzony... miska jest jego najukochańszą rzeczą, jedyną jaką ma, boi się, że znowu ktoś mu ją zabierze i nie będzie karmił.. Wiemy, że w schroniskach są tysiące ładniejszych psiaków.. Wiemy, że nie będzie nam łatwo znaleźć mu domu.. ALE MOŻE PRZECZYTA TĄ HISTORIĘ SZCZEGÓLNA OSOBA, KTÓRA BĘDZIE CHCIAŁA POMÓC WŁAŚNIE TEMU NAJBIEDNIEJSZEMU? Po okrucieństwie, jakiego doświadczył Oluś, zasługuje on na coś więcej.. odrobinę miłości, bezpieczeństwa i godności...chciałby mieć swój dom, swój bezpieczny azyl. Tak bardzo o to prosimy, w imieniu tego biedaka, który sam poprosić nie umie, ale za Twoją pomoc, dobry człowieku, oddałby wszystko.. Oluś ma około 6 lat, waży około 18kg Spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem Różnie reaguje na inne psy, raczej konieczne byłoby zapoznanie przed adopcją Oluś przebywa w okolicy Myszkowa w województwie śląskim W razie potrzeby, pomagamy w skoordynowaniu transportu do nowego domku Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 668 318 821 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska, oddzwonimy.