2539 DNI WYROKU ZA NIEWINNOŚĆ
OGŁOSZENIE OSTATNIEJ SZANSY, SPRAWA ŻYCIA I ŚMIERCI LAKIEGO..
2539 dni temu zamknęły się za nim kraty kojca, wcześniej był domowym, kanapowym pieskiem..
Aż do momentu rozwodu jego "rodziny"
Oddali Lakiego za kraty jak zbędnego śmiecia, a dla niego zaczął się horror, który trwa do dziś
Kochani, czy wyobrażacie sobie co poczuło psie dziecko, gdy nagle zostało oderwane od ukochanej rodziny i zamknięte w kojcu
Czy wyobrażacie sobie jak bardzo Laki marznie każdej zimy, jaki koszmar i upodlenie przeżył, gdy musiał przystosować się do takiego życia ?
ŻYCIE LAKIEGO OD 2539 ZIMNYCH, SAMOTNYCH NOCY I DNI TO KOSZMAR..
Który ciężko udźwignąć i ominąć bez płaczu nam, ludziom...a co dopiero temu biednemu, udręczonemu staruszkowi.
TO JEGO OSTATNIA PROŚBA..
"ZANIM ODEJDĘ..
W SAMOTNOŚCI.. W CISZY.. W ZIMNIE.. W SMUTKU.
Spójrz na mnie człowieku...
Nie omijaj mnie tak, jak omijano mnie całe moje podłe, zmarnowane życie...
Wiem, że nic nie znaczę, jestem brzydki, stary i nikt nawet nie chce na mnie spojrzeć gdy przechodzi obok mojego kojca..
ALE BŁAGAM, CZŁOWIEKU
CHOĆ NA KONIEC MOJEGO PODŁEGO ŻYCIA SPÓJRZ NA MNIE I ZAPAMIĘTAJ, ŻE ŻYŁEM, TAK BARDZO CIERPIAŁEM..
I czekałem tysiące dni na to byś po mnie przyszedł..
Laki..
Domowy pies od 2016 roku tkwi jak zaklęty za kratami..
NIGDY
NIKT
NAWET O NIEGO NIE ZAPYTAŁ..
ŻADNEGO TELEFONU, ZAPYTANIA.. NIC..
Laki to pies potwornie skrzywdzony przez cały cały świat..
A dokładniej przez nas, ludzi... Przez to, że zawsze były ładniejsze, bardziej w typie rasy, bardziej zgrabne, wdzięczniejsze..
I tak minęło całe jego życie..
I Laki już niedługo się z nami pożegna..
Odejdzie pewnie cicho i spokojnie, by nikomu nie przeszkadzać, nie oderwać niczyjej uwagi.
Tak jak żył niemal całe swoje życie..
Sam jak palec, porzucony nawet przez najbliższych, niewidzialny dla świata...
Niedoceniony...
Najsmutniejszy w całym schronisku pies..
NIGDY NIE WIDZIELIŚMY TAK PRZERAŹLIWIE SMUTNYCH OCZU JAK TE...
TEN SMUTEK PATRZY NA NAS ZZA SCHRONISKOWYCH KRAT...
OD LAT..
Oczy Lakiego radują się na widok człowieka, biedak ma jeszcze resztki nadziei, że ktoś go zauważy.
Jest (jeszcze) żywym przykładem tego jak schronisko, wieczna samotność, brak człowieka, brak zajęć, bodźców.... Jak to wszystko może upodlić psa...
Nie wiemy za co los pokarał tak bardzo tego biednego psa... Siła złego na jednego - to smutne motto jego życia.
Czy za to, że jest przysadzisty, nie jest małą puchatą kulką?
Wiemy za to jedno...
LAKIEGO NIEDŁUGO JUŻ NIE BĘDZIE.
Te iskierki w oczy zgasną się na zawsze i zgaśnie jedno życie...
Życie niechciane i zapomniane..
A wystarczyłby JEDEN CZŁOWIEK.
Jedna wyjątkowa osoba, która po raz pierwszy w życiu Lakiego wyciągnęłaby do niego pomocną dłoń, pochyliła się nad tym najbiedniejszym, najbardziej odtrąconym i najbardziej pokrzywdzonym...
Tym, który sam nie poprosi o pomoc, prosimy, a wręcz BŁAGAMY w jego imieniu o tę jedną wspaniałą osobę..
LAKI ma około 9lat, waży około 18-20kg, jest niewysokim pieskiem na krótkich łapkach, lecz przysadzistym o budowie corgi.
Różnie reaguje na inne psy, zazwyczaj przyjaźnie na nie reaguje, ale zaatakowany nie pozostaje dłużny.
Laki to wspaniały spacerowicz, pomimo wieku lubi wycieczki, sądzimy że odnajdzie się w domu z ogrodem lub mieszkaniu na parterze lub piętrze z windą.
Bierze leki na niedoczynność tarczycy, serce i trzustkę. Musi jeść specjalistyczną karmę.
Przebywa w schronisku w Olsztynie.
Mile widziany osobisty przyjazd po pieska, lecz jeśli naprawdę nie jesteś zmotoryzowany, zapytaj o możliwość transportu.
Możliwa jest adopcja zagraniczna.
Tel. do kontaktu: 692 262 2612539 DNI WYROKU ZA NIEWINNOŚĆ OGŁOSZENIE OSTATNIEJ SZANSY, SPRAWA ŻYCIA I ŚMIERCI LAKIEGO.. 2539 dni temu zamknęły się za nim kraty kojca, wcześniej był domowym, kanapowym pieskiem.. Aż do momentu rozwodu jego "rodziny" Oddali Lakiego za kraty jak zbędnego śmiecia, a dla niego zaczął się horror, który trwa do dziś Kochani, czy wyobrażacie sobie co poczuło psie dziecko, gdy nagle zostało oderwane od ukochanej rodziny i zamknięte w kojcu Czy wyobrażacie sobie jak bardzo Laki marznie każdej zimy, jaki koszmar i upodlenie przeżył, gdy musiał przystosować się do takiego życia ? ŻYCIE LAKIEGO OD 2539 ZIMNYCH, SAMOTNYCH NOCY I DNI TO KOSZMAR.. Który ciężko udźwignąć i ominąć bez płaczu nam, ludziom...a co dopiero temu biednemu, udręczonemu staruszkowi. TO JEGO OSTATNIA PROŚBA.. "ZANIM ODEJDĘ.. W SAMOTNOŚCI.. W CISZY.. W ZIMNIE.. W SMUTKU. Spójrz na mnie człowieku... Nie omijaj mnie tak, jak omijano mnie całe moje podłe, zmarnowane życie... Wiem, że nic nie znaczę, jestem brzydki, stary i nikt nawet nie chce na mnie spojrzeć gdy przechodzi obok mojego kojca.. ALE BŁAGAM, CZŁOWIEKU CHOĆ NA KONIEC MOJEGO PODŁEGO ŻYCIA SPÓJRZ NA MNIE I ZAPAMIĘTAJ, ŻE ŻYŁEM, TAK BARDZO CIERPIAŁEM.. I czekałem tysiące dni na to byś po mnie przyszedł.. Laki.. Domowy pies od 2016 roku tkwi jak zaklęty za kratami.. NIGDY NIKT NAWET O NIEGO NIE ZAPYTAŁ.. ŻADNEGO TELEFONU, ZAPYTANIA.. NIC.. Laki to pies potwornie skrzywdzony przez cały cały świat.. A dokładniej przez nas, ludzi... Przez to, że zawsze były ładniejsze, bardziej w typie rasy, bardziej zgrabne, wdzięczniejsze.. I tak minęło całe jego życie.. I Laki już niedługo się z nami pożegna.. Odejdzie pewnie cicho i spokojnie, by nikomu nie przeszkadzać, nie oderwać niczyjej uwagi. Tak jak żył niemal całe swoje życie.. Sam jak palec, porzucony nawet przez najbliższych, niewidzialny dla świata... Niedoceniony... Najsmutniejszy w całym schronisku pies.. NIGDY NIE WIDZIELIŚMY TAK PRZERAŹLIWIE SMUTNYCH OCZU JAK TE... TEN SMUTEK PATRZY NA NAS ZZA SCHRONISKOWYCH KRAT... OD LAT.. Oczy Lakiego radują się na widok człowieka, biedak ma jeszcze resztki nadziei, że ktoś go zauważy. Jest (jeszcze) żywym przykładem tego jak schronisko, wieczna samotność, brak człowieka, brak zajęć, bodźców.... Jak to wszystko może upodlić psa... Nie wiemy za co los pokarał tak bardzo tego biednego psa... Siła złego na jednego - to smutne motto jego życia. Czy za to, że jest przysadzisty, nie jest małą puchatą kulką? Wiemy za to jedno... LAKIEGO NIEDŁUGO JUŻ NIE BĘDZIE. Te iskierki w oczy zgasną się na zawsze i zgaśnie jedno życie... Życie niechciane i zapomniane.. A wystarczyłby JEDEN CZŁOWIEK. Jedna wyjątkowa osoba, która po raz pierwszy w życiu Lakiego wyciągnęłaby do niego pomocną dłoń, pochyliła się nad tym najbiedniejszym, najbardziej odtrąconym i najbardziej pokrzywdzonym... Tym, który sam nie poprosi o pomoc, prosimy, a wręcz BŁAGAMY w jego imieniu o tę jedną wspaniałą osobę.. LAKI ma około 9lat, waży około 18-20kg, jest niewysokim pieskiem na krótkich łapkach, lecz przysadzistym o budowie corgi. Różnie reaguje na inne psy, zazwyczaj przyjaźnie na nie reaguje, ale zaatakowany nie pozostaje dłużny. Laki to wspaniały spacerowicz, pomimo wieku lubi wycieczki, sądzimy że odnajdzie się w domu z ogrodem lub mieszkaniu na parterze lub piętrze z windą. Bierze leki na niedoczynność tarczycy, serce i trzustkę. Musi jeść specjalistyczną karmę. Przebywa w schronisku w Olsztynie. Mile widziany osobisty przyjazd po pieska, lecz jeśli naprawdę nie jesteś zmotoryzowany, zapytaj o możliwość transportu. Możliwa jest adopcja zagraniczna. Tel. do kontaktu: 692 262 261
