LUSIA to jeden z tych psiaków, które przeżyły wiele. Niestety, nigdy nie opowie nam co dokładnie się wydarzyło i w jaki sposób odbiło się to na jej psychice.
Początki w schronisku były trudne... Lusia miała złamaną szczękę prawdopodobnie w wyniku wypadku komunikacyjnego. Musiała przejść operację, a następnie dość długą i wymagającą rekonwalescencję. Bała się ludzi, uciekała w kąt boksu, skąd głośno obszczekiwała wszystkich przechodzących. To była jej forma ochrony.
Szybko jednak okazało się, że to ciepła, uczuciowa suczka, która potrzebuje tylko bezpieczeństwa i ludzkiego zainteresowania.
Lusia to naprawdę maleńka, drobniutka, szczuplutka dziewczynka. Po dawnym urazie nie widać już żadnych śladów.
Jest bardzo wrażliwa i przyjaźnie nastawiona w stosunku do ludzi, choć potrzebuje chwili, aby w pełni otworzyć się na nieznane jej osoby. Gdy już zaufa, niesamowicie delikatnie doprasza się o chwilę uwagi.
Lusia jest spokojna i grzeczna. Smycz nie stanowi dla niej najmniejszego problemu.
Z innymi psiakami dogaduje się dobrze. Unika konfliktów, wycofuje się, jeśli inny pies jest silniejszy od niej.
Lusia to bardzo fajna suczka, doskonale odnajdzie się jako psijaciel spokojnej osoby.
Co takie cudeńko robi jeszcze za kratami? Nie czekaj, pokochaj Lusię! Adopcja nie spowoduje, że uratujesz cały świat, ale możesz poskładać życie choć jednego bezdomniaka!
Lusia jest zaszczepiona, zaczipowana i wykastrowana - gotowa do adopcji.