Mam już dom! :)
SISI MOŻE SIĘ TYLKO WTULIĆ W ZIMNE KRATY...CHOĆ BŁAGA O LUDZKĄ DŁOŃ..
TAK BARDZO DRŻYMY O TO PSIE DZIECKO..
BŁAGA O KAŻDĄ SEKUNDĘ UWAGI CZŁOWIEKA, DRŻĄC Z ZIMNA I STRACHU.
Sisi ma zaledwie roczek, a już ją nauczono, że nie jest nic warta..
Pełna miłości do ludzi musi przyjmować okrutne ciosy losu.
Bo ktoś wydał ją w słynne "dobre ręce", które gdy znudziła się nowa zabawka wyrzuciły ją na ulicę pod schroniskiem..
A teraz zrozpaczona Sisi, porzucona jak niepotrzebny śmieć,
zamknięta w zimnym kojcu, jest skazana na płacz i samotność..
Bidulka gdy weszła na teren schroniska siusiała pod siebie ze strachu, przerażona tym, czego doświadczyła i miejscem do którego trafiła..
WIDOK TEJ PRZEKOCHANEJ SUNI ZA KRATAMI ROZRYWA NAM SERCA..
To ostoja łagodności i dziecięcej ufności, ale tak bardzo stęskniona obecności człowieka i zagubiona...
Przez pierwsze dni nie wychodziła z budy, bała się szczekania innych towarzyszy niedoli, człowieka, nie umiała spać w zimnej budzie
Malutka jest delikatna i ogromnie zakochana w człowieku, w którego wciąż wierzy i jest wpatrzona jak w obrazek.. pomimo tego, że on był dla niej tak okrutny..
Od nieśmiałego machania ogonkiem na nasz widok, do rozdawania buziaczków, wyczekiwania każdego spojrzenia, pogłaskania i... płaczu, gdy malutka musi wracać do kojca i rozstać się z tym, kogo kocha najbardziej - człowiekiem
By spędziła swoją młodość tak, jak na to zasługuje, biegając radośnie za piłeczką, rozdając buziaczki i przytulając się do ukochanego człowieka bez ograniczeń.. Bez tych przeklętych krat..
Niestety w schroniskowych warunkach, gdy noce nadal są bardzo zimne, Sisi bardzo cierpi..
Tak bardzo się o nią boimy
Sisi ma około roku, waży ok. 15kg, większa nie urośnie
Zgadza się z innymi pieskami
Niestety nie znamy jej stosunku do kotów i nie mamy jak go sprawdzić
Spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem
Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego
Możliwa jest adopcja zagraniczna
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 692 347 958
Jeśli nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem psiska.
Nie wydamy Sisi do zamieszkania w warunkach zewnętrznych, proszę tego nie proponować.SISI MOŻE SIĘ TYLKO WTULIĆ W ZIMNE KRATY...CHOĆ BŁAGA O LUDZKĄ DŁOŃ.. TAK BARDZO DRŻYMY O TO PSIE DZIECKO.. BŁAGA O KAŻDĄ SEKUNDĘ UWAGI CZŁOWIEKA, DRŻĄC Z ZIMNA I STRACHU. Sisi ma zaledwie roczek, a już ją nauczono, że nie jest nic warta.. Pełna miłości do ludzi musi przyjmować okrutne ciosy losu. Bo ktoś wydał ją w słynne "dobre ręce", które gdy znudziła się nowa zabawka wyrzuciły ją na ulicę pod schroniskiem.. A teraz zrozpaczona Sisi, porzucona jak niepotrzebny śmieć, zamknięta w zimnym kojcu, jest skazana na płacz i samotność.. Bidulka gdy weszła na teren schroniska siusiała pod siebie ze strachu, przerażona tym, czego doświadczyła i miejscem do którego trafiła.. WIDOK TEJ PRZEKOCHANEJ SUNI ZA KRATAMI ROZRYWA NAM SERCA.. To ostoja łagodności i dziecięcej ufności, ale tak bardzo stęskniona obecności człowieka i zagubiona... Przez pierwsze dni nie wychodziła z budy, bała się szczekania innych towarzyszy niedoli, człowieka, nie umiała spać w zimnej budzie Malutka jest delikatna i ogromnie zakochana w człowieku, w którego wciąż wierzy i jest wpatrzona jak w obrazek.. pomimo tego, że on był dla niej tak okrutny.. Od nieśmiałego machania ogonkiem na nasz widok, do rozdawania buziaczków, wyczekiwania każdego spojrzenia, pogłaskania i... płaczu, gdy malutka musi wracać do kojca i rozstać się z tym, kogo kocha najbardziej - człowiekiem By spędziła swoją młodość tak, jak na to zasługuje, biegając radośnie za piłeczką, rozdając buziaczki i przytulając się do ukochanego człowieka bez ograniczeń.. Bez tych przeklętych krat.. Niestety w schroniskowych warunkach, gdy noce nadal są bardzo zimne, Sisi bardzo cierpi.. Tak bardzo się o nią boimy Sisi ma około roku, waży ok. 15kg, większa nie urośnie Zgadza się z innymi pieskami Niestety nie znamy jej stosunku do kotów i nie mamy jak go sprawdzić Spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego Możliwa jest adopcja zagraniczna Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 692 347 958 Jeśli nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem psiska. Nie wydamy Sisi do zamieszkania w warunkach zewnętrznych, proszę tego nie proponować.