Mam już dom! :)
JA JUŻ DŁUŻEJ NIE ZNIOSĘ TEJ SAMOTNOŚCI..
TO JA SONIA, STOJĘ TU ZA KRATAMI I CZEKAM..
CZEKAM ŻYJĄC RESZTKAMI NADZIEI, ŻE MNIE STĄD ZABIERZESZ, CZŁOWIEKU..
ILE UPOKORZENIA MOŻE MIEĆ JEDEN PIES?
I to tak piękny, kochający człowieka jak Sonia...
Cudowna sunia w typie TTB.
To, ile psów trafia ostatnio za kraty i w jakim są stanie, to jakiś koszmar Kochani, zły sen, z którego chcemy się obudzić.
Pytamy - kiedy ludzie przestaną traktować zwierzęta jak żywe zabawki, które, gdy się znudzą idą do kosza i są skazane na poniewierkę za kratami ️
Błagamy o DOBRYCH i EMPATYCZNYCH ludzi dla Soni..
Pierwszych w jej życiu
ZAŁAMANA I SPONIEWIERANA SUNIA.
A MIMO WSZYSTKO KOCHAJĄCA CZŁOWIEKA NAD ŻYCIE.
Jak cudowną istotą jest pies, że wybacza cZŁOwiekowi tyle zła ?
Sonia o tym doskonale wie, nauczyła się, że nie wolno marzyć, bo zawód tak rani serce..
Jej smutne oczy mówią wszystko..
Widać w nich ból i zło doświadczone z ręki człowieka.
Mówią o tym jak bardzo była głodna i nie miała siły prosić o jedzenie błąkając się po okolicznych wsiach. Mówią o tym jak pełna rezygnacji położyła się na pobocznej drodze czekając na najgorsze.. i jak trafiła do schroniska wychudzona i załamana.
Ale mówią też o tym, że nadal ufa, kocha i wierzy w dobro człowieka..
Ma w sobie tyle mądrości, dobra i spokoju, ale nadziei ma już coraz mniej.
O nic nie prosi, nie zabiega, ona wie, że nie jest dla nikogo w życiu ważna...
Pogodziła się z tym, że jej pragnienie i największa potrzeba bliskości człowieka się nie spełnia.
JEST WYJĄTKOWA
Sonia wykorzystuje każdy krótki moment by wtulić się w ramiona człowieka, bo tylko wtedy życie ma dla niej sens.
Jest wdzięczna za każdy najmniejszy gest. Taki poczciwy, wierny pies, wpatrzony w człowieka jak w obrazek.
Sonia jest bardzo oddana, ale przede wszystkim przygnębiająco smutna, bez nadziei..
Potrzebujemy dla niej domu, pierwszego w życiu domu z prawdziwego zdarzenia, kochającego i takiego, który będzie trzymał łapkę Soni do końca jej dni.
Czy prosimy o wiele ?
Spójrz w jej oczy i będziesz wiedzieć, że dla Soni to wszystko o czym marzy..
Sonia ma około 5 lat. Waży ok. 25 kg
W kojcu mieszka sama, w razie gdyby miała mieć psie "rodzeństwo", sugerujemy wcześniejsze zapoznanie psów.
Spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu.
Nie znamy jej stosunku do kotów, nie mamy jak jego sprawdzić.
Sonia przebywa w schronisku w województwie łódzkim, w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport na koszt adoptującego.
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 513 081 478
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety adopcyjnej i zgodzie na wizytę przed adopcyjną w przyszłym miejscu zamieszkania pieska.
Nie wydamy pieska do zamieszkania w warunkach zewnętrznych, proszę tego nie proponować.JA JUŻ DŁUŻEJ NIE ZNIOSĘ TEJ SAMOTNOŚCI.. TO JA SONIA, STOJĘ TU ZA KRATAMI I CZEKAM.. CZEKAM ŻYJĄC RESZTKAMI NADZIEI, ŻE MNIE STĄD ZABIERZESZ, CZŁOWIEKU.. ILE UPOKORZENIA MOŻE MIEĆ JEDEN PIES? I to tak piękny, kochający człowieka jak Sonia... Cudowna sunia w typie TTB. To, ile psów trafia ostatnio za kraty i w jakim są stanie, to jakiś koszmar Kochani, zły sen, z którego chcemy się obudzić. Pytamy - kiedy ludzie przestaną traktować zwierzęta jak żywe zabawki, które, gdy się znudzą idą do kosza i są skazane na poniewierkę za kratami ️ Błagamy o DOBRYCH i EMPATYCZNYCH ludzi dla Soni.. Pierwszych w jej życiu ZAŁAMANA I SPONIEWIERANA SUNIA. A MIMO WSZYSTKO KOCHAJĄCA CZŁOWIEKA NAD ŻYCIE. Jak cudowną istotą jest pies, że wybacza cZŁOwiekowi tyle zła ? Sonia o tym doskonale wie, nauczyła się, że nie wolno marzyć, bo zawód tak rani serce.. Jej smutne oczy mówią wszystko.. Widać w nich ból i zło doświadczone z ręki człowieka. Mówią o tym jak bardzo była głodna i nie miała siły prosić o jedzenie błąkając się po okolicznych wsiach. Mówią o tym jak pełna rezygnacji położyła się na pobocznej drodze czekając na najgorsze.. i jak trafiła do schroniska wychudzona i załamana. Ale mówią też o tym, że nadal ufa, kocha i wierzy w dobro człowieka.. Ma w sobie tyle mądrości, dobra i spokoju, ale nadziei ma już coraz mniej. O nic nie prosi, nie zabiega, ona wie, że nie jest dla nikogo w życiu ważna... Pogodziła się z tym, że jej pragnienie i największa potrzeba bliskości człowieka się nie spełnia. JEST WYJĄTKOWA Sonia wykorzystuje każdy krótki moment by wtulić się w ramiona człowieka, bo tylko wtedy życie ma dla niej sens. Jest wdzięczna za każdy najmniejszy gest. Taki poczciwy, wierny pies, wpatrzony w człowieka jak w obrazek. Sonia jest bardzo oddana, ale przede wszystkim przygnębiająco smutna, bez nadziei.. Potrzebujemy dla niej domu, pierwszego w życiu domu z prawdziwego zdarzenia, kochającego i takiego, który będzie trzymał łapkę Soni do końca jej dni. Czy prosimy o wiele ? Spójrz w jej oczy i będziesz wiedzieć, że dla Soni to wszystko o czym marzy.. Sonia ma około 5 lat. Waży ok. 25 kg W kojcu mieszka sama, w razie gdyby miała mieć psie "rodzeństwo", sugerujemy wcześniejsze zapoznanie psów. Spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu. Nie znamy jej stosunku do kotów, nie mamy jak jego sprawdzić. Sonia przebywa w schronisku w województwie łódzkim, w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport na koszt adoptującego. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 513 081 478 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety adopcyjnej i zgodzie na wizytę przed adopcyjną w przyszłym miejscu zamieszkania pieska. Nie wydamy pieska do zamieszkania w warunkach zewnętrznych, proszę tego nie proponować.