JERRY to kolejny pies w ogromnej potrzebie, którego chcielibyśmy wam przedstawić.
Trafił do schroniska z ulicy w wieku zaledwie około 3 miesięcy, ot efekt bezsensownego, kompletnie bezmyślnego rozmnażania psów. Potem standardowo – nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności i mała psia kupka strachu znalazła się sama na ulicy, a potem w boksie.
Jerry czekał w schronisku kilka dobrych miesięcy, wbrew powszechnym przekonaniom nie wszystkie szczeniaki znajdują domy w ciągu chwili. Większość z nich dorasta za kratami tracąc najlepszy okres swojego życia. Tak było i w tym przypadku.
W końcu zaświeciło światełko w tunelu. Znalazł się dom. Niestety równie szybko okazało się, że Jerry nie dostanie szansy i wróci do schroniska z „łatką” psa z agresją lękową.
I znów błędne koło, zamknięcie w boksie, ciągły stres i strach związany z przetrwaniem w schronisku, ciągłe czuwanie i brak odpowiedniego wypoczynku, aż wreszcie pojawiła się szansa. Ludzie, którzy obserwowali ogłoszenia Jerrego od dawna. Ludzie poinformowani o wszystkich trudnościach, z jakimi może wiązać się ta adopcja, przygotowani na to, że pies może reagować agresją lękową. Świadomi całości problemów.
Niestety, ponownie bańka pękła równie szybko. Jerry dostał niespełna tydzień czasu i ponownie wrócił do schroniska. Reagował dobrze na kobietę oraz dzieci, ale przejawiał agresję lękową wobec mężczyzny. I znów musi cierpieć i płacić najwyższą karę za ludzką nieodpowiedzialność. Od samego początku, od urodzenia został na każdym kroku oszukany przez cZŁOwieka…
Jerry jest o tyle niesamowitym zwierzakiem, że mimo wszystkich krzywd nie zwątpił w człowieka. Spaceruje z różnymi wolontariuszami i wobec wszystkich zachowuje się w sposób otwarty, kontaktowy i towarzyszki. Uwielbia głaskanie i zabawy na wybiegu.
Ponadto bardzo dobrze radzi sobie na smyczy, jest energiczny, żywiołowy i pełen chęci do życia, jak to na młodego psa przystało.
Jerry świetnie dogaduje się z innymi psami, zachęca je do wspólnych zabaw i harcy, bierze z nich przykład i naśladuje ich zachowania.
Pilnie szukamy dla niego domu! Liczymy się z tym, że to bardzo ciężkie zadanie, ale jeśli zdecydujesz się na tę adopcję, zbudowanie z Jerrym zaufania i wspólne pokonanie jego lęków, to każdy krok w przód będzie niesamowicie satysfakcjonujący i pełen szczęścia.
Błagamy, ten pies nie może dłużej czekać…
Jerry jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany – gotowy do adopcji. Szukamy domu z innym psim kompanem. Wymagane są minimum trzy spacery zapoznawcze w celu zbudowania namiastki relacji i zaufania.