Starość jest nieuniknionym elementem życia. Powinna być radosna, szczęśliwa, a przynajmniej godna i bezpieczna...
Najbardziej za serce chwytają właśnie te psy, które w podzięce za wiele lat miłości i wiernej służby trafiają za kraty.
RAMZES być może kiedyś miał dom, był kochany i rozpieszczany.
Kiedyś...
Dziś jego świat to pojedynczy boksik pośrodku schroniska, buda i miska. Nic więcej.
Boimy się o jego przyszłość, o to, że przyjdzie mu odejść jako jeden z wielu, niechcianych, niekochanych, zapomnianych, a przede wszystkim przeraźliwie samotnych.
Niewielu jest ludzi, którzy zdecydowaliby się na adopcję starszego kundelka, a potrzebujących psiaków bez liku.
Może jednak gdzieś świeci jakaś dobra gwiazda nad naszym Ramzesem?
To spokojny, zrównoważony, starszy słodziak.
Jest wprost niesamowicie przyjaźnie nastawiony w stosunku do człowieka. Uwielbia być głaskany, chętnie przyjmie jakiegoś smaczka.
Ponadto sądzimy, że bez problemu dogada się z innymi, spokojnymi psiakami, jest bezkonfliktowy, kompletnie nienachalny.
To niesamowicie oddany chłopak, który za okazane serce odwdzięczy się całą swoją psią miłością.
Prosimy, a wręcz błagamy o pomoc dla naszego Ramzesa...
Ramzes jest zaszczepiony i zaczipowany, przed adopcją czeka go kastracja.