A GDY ZAMKNĄŁEŚ ZA MNĄ KRATY KOJCA, CZŁOWIEKU..
MÓJ ŚWIAT SKOŃCZYŁ SIĘ.
DOM DLA TOBIEGO - DROBNIUTKIEJ ISKIERKI W TYPIE PINCZERA POTRZEBNY JEST OD ZARAZ..
Tobi to młodziutki, ledwo wyrośnięty ze szczenięcych lat, ok. 1,5 - roczny piesio
Gdy trafił niedawno do schroniska zaczął się jego koszmar.
To jeszcze dzieciak, KOMPLETNIE NIE RADZI SOBIE W ZAMKNIĘCIU ZA KRATAMI..
Gryzie pręty, wyciąga łapeczki, piszczy..
Robi wszystko, by tylko wydostać się z tego więzienia..
On sobie kompletnie nie radzi w tych warunkach..
Zawsze, gdy do schroniska trafia młody, a do tego tak piękny, uroczy piesio, zastanawiamy się jak bardzo nieodpowiedzialnych musiał mieć "właścicieli", którzy nie dość, że go nie upilnowali, skazali na poniewierkę i traumę schroniska, to nawet nie pofatygowali się, by go znaleźć... KOSZMAR
ALE MOŻE TAK MIAŁO BYĆ
MOŻE NA TO CUDEŃKO GDZIEŚ CZEKAJĄ WSPANIALI LUDZIE..
Bo Tobi potrzebuje NA CITO kochającej i aktywnej rodzinki, która jest gotowa na wychowanie młodego podrostka, w zamian dostając całą jego psią miłość, wierność i przywiązanie
Tobi za kratami jest zagubiony, zupełnie nie rozumie gdzie i dlaczego się znalazł ..
Do krat dobiega pierwszy, wystawia łepek i łapki do odwiedzających, robi dosłownie wszystko, żeby tylko zwrócić na siebie uwagę ludzi..
To jeszcze psie dziecko, które zupełnie nie rozumie, że jego dzieciństwo właśnie się skończyło, że za kratami jest tylko numerem..
Kiedy odprowadza się Tobiego do boksu i zamyka za nim kraty, płacze tak żałośnie, że ten dźwięk rozdziera nam serca na pół..
Słychać go jeszcze kilka chwil po wyjeździe ze schroniska, to coś okropnego..
TAK BARDZO WIDAĆ, ŻE BRAKUJE MU UWAGI CZŁOWIEKA, AKTYWNOŚCI I RĄK DO GŁASKANIA
Jest energiczny, chciałby się bawić i poznawać świat, a za kratami jest to niestety niemożliwe..
SCHRONISKO TO NIE MIEJSCE DLA TAKIEGO WYJĄTKOWEGO SKARBA
Prosimy - uratuj młodziutkie psie istnienie, daj dom, miłość, opiekę..
Tobi ma ok. 1,5 roku, jest drobnej budowy pieskiem, waży ok. 10kg
w kojcu mieszka sam, dość żywiołowo reaguje na mijane na spacerze pieski, poszczekuje na nie, próbując wywołać ich zainteresowanie, sugerujemy zapoznanie w schronisku przed adopcją jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo"
niestety nie mamy możliwości sprawdzenia go z kotami
spaceruje na smyczy, odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, lecz raczej w spokojnej dzielnicy, jak i w domu z ogrodem, gdzie w końcu wybiega się do woli
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 21 27 48
Jeśli aktualnie nie odbieramy, napisz proszę SMS z imieniem pieska, na pewno oddzwonimy.
Tobi przebywa w schronisku w woj. łódzkim, w razie potrzeby pomagamy zorganizować transport na koszt przyszłego adoptującego.
Możliwa jest adopcja zagraniczna.A GDY ZAMKNĄŁEŚ ZA MNĄ KRATY KOJCA, CZŁOWIEKU.. MÓJ ŚWIAT SKOŃCZYŁ SIĘ. DOM DLA TOBIEGO - DROBNIUTKIEJ ISKIERKI W TYPIE PINCZERA POTRZEBNY JEST OD ZARAZ.. Tobi to młodziutki, ledwo wyrośnięty ze szczenięcych lat, ok. 1,5 - roczny piesio Gdy trafił niedawno do schroniska zaczął się jego koszmar. To jeszcze dzieciak, KOMPLETNIE NIE RADZI SOBIE W ZAMKNIĘCIU ZA KRATAMI.. Gryzie pręty, wyciąga łapeczki, piszczy.. Robi wszystko, by tylko wydostać się z tego więzienia.. On sobie kompletnie nie radzi w tych warunkach.. Zawsze, gdy do schroniska trafia młody, a do tego tak piękny, uroczy piesio, zastanawiamy się jak bardzo nieodpowiedzialnych musiał mieć "właścicieli", którzy nie dość, że go nie upilnowali, skazali na poniewierkę i traumę schroniska, to nawet nie pofatygowali się, by go znaleźć... KOSZMAR ALE MOŻE TAK MIAŁO BYĆ MOŻE NA TO CUDEŃKO GDZIEŚ CZEKAJĄ WSPANIALI LUDZIE.. Bo Tobi potrzebuje NA CITO kochającej i aktywnej rodzinki, która jest gotowa na wychowanie młodego podrostka, w zamian dostając całą jego psią miłość, wierność i przywiązanie Tobi za kratami jest zagubiony, zupełnie nie rozumie gdzie i dlaczego się znalazł .. Do krat dobiega pierwszy, wystawia łepek i łapki do odwiedzających, robi dosłownie wszystko, żeby tylko zwrócić na siebie uwagę ludzi.. To jeszcze psie dziecko, które zupełnie nie rozumie, że jego dzieciństwo właśnie się skończyło, że za kratami jest tylko numerem.. Kiedy odprowadza się Tobiego do boksu i zamyka za nim kraty, płacze tak żałośnie, że ten dźwięk rozdziera nam serca na pół.. Słychać go jeszcze kilka chwil po wyjeździe ze schroniska, to coś okropnego.. TAK BARDZO WIDAĆ, ŻE BRAKUJE MU UWAGI CZŁOWIEKA, AKTYWNOŚCI I RĄK DO GŁASKANIA Jest energiczny, chciałby się bawić i poznawać świat, a za kratami jest to niestety niemożliwe.. SCHRONISKO TO NIE MIEJSCE DLA TAKIEGO WYJĄTKOWEGO SKARBA Prosimy - uratuj młodziutkie psie istnienie, daj dom, miłość, opiekę.. Tobi ma ok. 1,5 roku, jest drobnej budowy pieskiem, waży ok. 10kg w kojcu mieszka sam, dość żywiołowo reaguje na mijane na spacerze pieski, poszczekuje na nie, próbując wywołać ich zainteresowanie, sugerujemy zapoznanie w schronisku przed adopcją jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo" niestety nie mamy możliwości sprawdzenia go z kotami spaceruje na smyczy, odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, lecz raczej w spokojnej dzielnicy, jak i w domu z ogrodem, gdzie w końcu wybiega się do woli Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 21 27 48 Jeśli aktualnie nie odbieramy, napisz proszę SMS z imieniem pieska, na pewno oddzwonimy. Tobi przebywa w schronisku w woj. łódzkim, w razie potrzeby pomagamy zorganizować transport na koszt przyszłego adoptującego. Możliwa jest adopcja zagraniczna.