Mam już dom! :)
ZRANIONE I UPODLONE MALEŃSTWO BEZ SIŁY WALKI O KOLEJNY DZIEŃ
SZUKAMY RATUNKU DLA BIEDNEGO PSIACZKA
Do schroniska trafił malutki, bardzo biedny, sparaliżowany strachem psiaczek.
Ile musiał przejść w życiu krzywdy upodlenia i cierpienia, skoro cały się trzęsie, boi się dotyku, nie wychodzi niemal w ogóle z budy..
Cudem udało nam się go wywabić na zewnątrz by pokazać go światu...
Widziałam w życiu już wiele, ale panika i rozpacz w jego oczach złamały mi serce
Jest panicznie przerażony zaszywa się w budzie, zwija się w kuleczkę i ukrywa przed całym złem schroniska..
Boi się nawet spojrzeń w jego stronę.
Mikuś boi się dotyku człowieka - chyba nie kojarzy mu się dobrze. Pozwala na niego, ale zdecydowanie nie czuje się komfortowo, potrzebuje czasu by zaufać.
Niestety Mikuś w schronisku nie ma szans żeby dojść do siebie. Bez odpowiedniej resocjalizacji będzie skazany na wegetację za kratami.
Serce rozpada się na milion kawałków na widok delikatnego, bardzo skrzywdzonego psiaczka.
Mikuś to bardzo zraniona istotka, która potrzebuje cierpliwości miłości i spokoju.
Tylko dzięki TOBIE i TWOJEJ pomocy ma szansę odnaleźć drogę do domu, w którym znajdzie ukojenie swoich zszarganych nerwów i zapomni o przeszywającym go strachu.
Waży ok. 7 kg
Ma ok. 2 lat.
Będzie wymagał przyuczenia nauki chodzenia na smyczy, ale sądzimy że odnajdzie się doskonale jako kanapowy piesek.
Mieszka w kojcu sam, ale sądzimy że powinien zgodzić się z psim towarzystwem, neutralnie reaguje na mijane w schronisku psy.
Nie znamy jego stosunku do kotów i niestety nie mamy jak go sprawdzić.
Mikuś przebywa w schronisku w województwie łódzkim.
W razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego.
Kontakt w sprawie adopcji: 609 21 27 48
Jeśli aktualnie nie odbieramy, napisz proszę SMS z imieniem pieska.
Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, szczegóły wyjaśni wolontariuszka.
Nie wydamy pieska do budy, proszę tego nie proponować.ZRANIONE I UPODLONE MALEŃSTWO BEZ SIŁY WALKI O KOLEJNY DZIEŃ SZUKAMY RATUNKU DLA BIEDNEGO PSIACZKA Do schroniska trafił malutki, bardzo biedny, sparaliżowany strachem psiaczek. Ile musiał przejść w życiu krzywdy upodlenia i cierpienia, skoro cały się trzęsie, boi się dotyku, nie wychodzi niemal w ogóle z budy.. Cudem udało nam się go wywabić na zewnątrz by pokazać go światu... Widziałam w życiu już wiele, ale panika i rozpacz w jego oczach złamały mi serce Jest panicznie przerażony zaszywa się w budzie, zwija się w kuleczkę i ukrywa przed całym złem schroniska.. Boi się nawet spojrzeń w jego stronę. Mikuś boi się dotyku człowieka - chyba nie kojarzy mu się dobrze. Pozwala na niego, ale zdecydowanie nie czuje się komfortowo, potrzebuje czasu by zaufać. Niestety Mikuś w schronisku nie ma szans żeby dojść do siebie. Bez odpowiedniej resocjalizacji będzie skazany na wegetację za kratami. Serce rozpada się na milion kawałków na widok delikatnego, bardzo skrzywdzonego psiaczka. Mikuś to bardzo zraniona istotka, która potrzebuje cierpliwości miłości i spokoju. Tylko dzięki TOBIE i TWOJEJ pomocy ma szansę odnaleźć drogę do domu, w którym znajdzie ukojenie swoich zszarganych nerwów i zapomni o przeszywającym go strachu. Waży ok. 7 kg Ma ok. 2 lat. Będzie wymagał przyuczenia nauki chodzenia na smyczy, ale sądzimy że odnajdzie się doskonale jako kanapowy piesek. Mieszka w kojcu sam, ale sądzimy że powinien zgodzić się z psim towarzystwem, neutralnie reaguje na mijane w schronisku psy. Nie znamy jego stosunku do kotów i niestety nie mamy jak go sprawdzić. Mikuś przebywa w schronisku w województwie łódzkim. W razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego. Kontakt w sprawie adopcji: 609 21 27 48 Jeśli aktualnie nie odbieramy, napisz proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, szczegóły wyjaśni wolontariuszka. Nie wydamy pieska do budy, proszę tego nie proponować.