Mam już dom! :)
"Niewidzialny piesek", tak można nazwać Krzysia. Utknął w schronisku, pomimo że udało mu się przeżyć prawdopodobnie wypadek, sądząc po stanie w jakim trafił za kraty.
Żebro na wierzchu, reszta połamana... Ale taki stan nie wzruszył nikogo, zimą dochodził do siebie za kratami.
Czy jego smutek i zrezygnowanie wzruszy kogoś tym razem...
Niewielki Krzysiu totalnie nie wierzy w siebie i w to, że zasługuje na miłość.
Czy znajdzie się choć jedna osoba, która wybierze takiego psa, który ma najmniejsze szanse na dom
Bardzo martwimy się o małego psiaczka, który poddał się już w schronisku - to miejsce go przybiło - jest dla niego nieopisaną traumą. Już nie ma apetytu, nie chce wyjść z budy, nie przybiega na zawołanie...bo i po co, co to da️a w dodatku inne psy dają mu się we znaki.. Niezależnie do którego kojca trafi, wszędzie jest na dnie schroniskowej hierarchii.
Ten psiak tutaj nie wytrzymuje.. nie przetrwa kolejnej zimy.
BŁAGAMY O POMOC W WYCIĄGNIĘCIU GO ZE SCHRONISKA
Jego widok, ta smutna mordka dosłownie łamie serce... I marzymy, że ktoś go dostrzeże i zechce go pokochać, mimo, że nie jest młody, kudłaty i rasowy.
Wiemy, że jest zwykłym, pospolitym kundelkiem. Że nie biegnie pierwszy do krat, nie potrafi się "sprzedać" odwiedzającym.
Krzysiu znowu na zdjęciach był zdziwiony tym nagłym zainteresowaniem jego osobą. Bo kto chciałby przytulać i głaskać brzydkiego kundelka..
Po chwili obcowania z człowiekiem pragnie przedłużyć te chwile o jeszcze kilka minutek i zaczyna merdać ogonkiem, jak na filmie.
Jest nieśmiały, łagodny i przyjacielski, ale kompletnie nie wierzy w siebie i w to, że zasługuje na miłość.
Krzysiu ma około 10 lat i waży około 10 kg.
Jest zgodny z innymi psami. Niestety nie znamy jego stosunku do kotów i nie mamy jak go sprawdzić, ale to łagodny psiak.
Rzadko spaceruje na smyczy, nie zawsze ma chęć wyjść z kojca, bo i po co.. , jest na smyczy dość nieśmiały, gdy po adopcji nabierze radości życia i śmiałości, na pewno nauczy się prędko ładnie spacerować.
Krzysio przebywa w schronisku w województwie łódzkim.
W razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego.
Możliwa jest adopcja zagraniczna.
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 21 27 48
Jeśli aktualnie nie odbieramy zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Bardzo chciałybyśmy żeby ktoś dał mu szansę i pokazał, że człowiek potrafi też być dobry."Niewidzialny piesek", tak można nazwać Krzysia. Utknął w schronisku, pomimo że udało mu się przeżyć prawdopodobnie wypadek, sądząc po stanie w jakim trafił za kraty. Żebro na wierzchu, reszta połamana... Ale taki stan nie wzruszył nikogo, zimą dochodził do siebie za kratami. Czy jego smutek i zrezygnowanie wzruszy kogoś tym razem... Niewielki Krzysiu totalnie nie wierzy w siebie i w to, że zasługuje na miłość. Czy znajdzie się choć jedna osoba, która wybierze takiego psa, który ma najmniejsze szanse na dom Bardzo martwimy się o małego psiaczka, który poddał się już w schronisku - to miejsce go przybiło - jest dla niego nieopisaną traumą. Już nie ma apetytu, nie chce wyjść z budy, nie przybiega na zawołanie...bo i po co, co to da️a w dodatku inne psy dają mu się we znaki.. Niezależnie do którego kojca trafi, wszędzie jest na dnie schroniskowej hierarchii. Ten psiak tutaj nie wytrzymuje.. nie przetrwa kolejnej zimy. BŁAGAMY O POMOC W WYCIĄGNIĘCIU GO ZE SCHRONISKA Jego widok, ta smutna mordka dosłownie łamie serce... I marzymy, że ktoś go dostrzeże i zechce go pokochać, mimo, że nie jest młody, kudłaty i rasowy. Wiemy, że jest zwykłym, pospolitym kundelkiem. Że nie biegnie pierwszy do krat, nie potrafi się "sprzedać" odwiedzającym. Krzysiu znowu na zdjęciach był zdziwiony tym nagłym zainteresowaniem jego osobą. Bo kto chciałby przytulać i głaskać brzydkiego kundelka.. Po chwili obcowania z człowiekiem pragnie przedłużyć te chwile o jeszcze kilka minutek i zaczyna merdać ogonkiem, jak na filmie. Jest nieśmiały, łagodny i przyjacielski, ale kompletnie nie wierzy w siebie i w to, że zasługuje na miłość. Krzysiu ma około 10 lat i waży około 10 kg. Jest zgodny z innymi psami. Niestety nie znamy jego stosunku do kotów i nie mamy jak go sprawdzić, ale to łagodny psiak. Rzadko spaceruje na smyczy, nie zawsze ma chęć wyjść z kojca, bo i po co.. , jest na smyczy dość nieśmiały, gdy po adopcji nabierze radości życia i śmiałości, na pewno nauczy się prędko ładnie spacerować. Krzysio przebywa w schronisku w województwie łódzkim. W razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego. Możliwa jest adopcja zagraniczna. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 21 27 48 Jeśli aktualnie nie odbieramy zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Bardzo chciałybyśmy żeby ktoś dał mu szansę i pokazał, że człowiek potrafi też być dobry.