Grześ trafił niedawno do schroniska w kiepskim stanie fizycznym..
Ale w najgorszym stanie jest psychika pieska.
Jest przerażony i zdruzgotany miejscem w którym się znalazł... Jest cieniem samego siebie.
Przeraża go wszystko - szczekające psy, gwar i hałas panujący w schronisku..
Najchętniej przebywa na budach, boi się innych piesków.
Zwija się w kuleczkę i leży w kącie, a jego ciałko drży..
On sobie w schronisku nie poradzi
Schronisko to nie miejsce dla takiej delikatnej psychiki
Jest tak wystraszony, że paraliżuje go nawet dotyk człowieka, choć jego przerażone oczka zdają się wręcz krzyczeć, że chciałaby zaufać, przestać się bać..
Sądzimy, że wykańcza go atmosfera schroniska, że w kochającym, spokojnym domu jego dusza zazna ukojenia i będzie mógł poznać co to radość życia i możliwość bycia kochanym, szczęśliwym psem.
Czy znajdzie się ktoś, kto go pokocha i uratuje, zanim będzie za późno?
Czy ktoś podejmie się odbudowy zrujnowanego życia psa?
Czy Grześ będzie wiódł jeszcze normalne, szczęśliwe życie u boku człowieka, a nie kata i oprawcy, jakie pewnie miał dotychczas..
Grześ ma około 6 lat
Waży około 12 -14 kg
Mieszka w kojcu z innymi psami, boi się ich, ale nie reaguje agresywnie, po prostu trzyma się z boku w obawie, sądzimy że może mieć psie "rodzeństwo"
Nie spaceruje na smyczy, trzeba go będzie nauczyć
Grześ przebywa w schronisku w województwie łódzkim. W razie potrzeby pomagamy w skoordynowaniu transportu do domu na koszt adoptującego.
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 600 05 39 33
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska, oddzwonimy.Grześ trafił niedawno do schroniska w kiepskim stanie fizycznym.. Ale w najgorszym stanie jest psychika pieska. Jest przerażony i zdruzgotany miejscem w którym się znalazł... Jest cieniem samego siebie. Przeraża go wszystko - szczekające psy, gwar i hałas panujący w schronisku.. Najchętniej przebywa na budach, boi się innych piesków. Zwija się w kuleczkę i leży w kącie, a jego ciałko drży.. On sobie w schronisku nie poradzi Schronisko to nie miejsce dla takiej delikatnej psychiki Jest tak wystraszony, że paraliżuje go nawet dotyk człowieka, choć jego przerażone oczka zdają się wręcz krzyczeć, że chciałaby zaufać, przestać się bać.. Sądzimy, że wykańcza go atmosfera schroniska, że w kochającym, spokojnym domu jego dusza zazna ukojenia i będzie mógł poznać co to radość życia i możliwość bycia kochanym, szczęśliwym psem. Czy znajdzie się ktoś, kto go pokocha i uratuje, zanim będzie za późno? Czy ktoś podejmie się odbudowy zrujnowanego życia psa? Czy Grześ będzie wiódł jeszcze normalne, szczęśliwe życie u boku człowieka, a nie kata i oprawcy, jakie pewnie miał dotychczas.. Grześ ma około 6 lat Waży około 12 -14 kg Mieszka w kojcu z innymi psami, boi się ich, ale nie reaguje agresywnie, po prostu trzyma się z boku w obawie, sądzimy że może mieć psie "rodzeństwo" Nie spaceruje na smyczy, trzeba go będzie nauczyć Grześ przebywa w schronisku w województwie łódzkim. W razie potrzeby pomagamy w skoordynowaniu transportu do domu na koszt adoptującego. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 600 05 39 33 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska, oddzwonimy.