Nina

Nina została porzucona. Miała wtedy zaledwie 6-7 miesięcy i żadnej dobrej relacji z człowiekiem.

Okres szczenięcy jest bardzo istotny w rozwoju psów i rzutuje na całe życie zwierzęcia. Suczka nie miała szczęścia, prawdopodobnie też kontakt z człowiekiem był sporadyczny, bądź żaden.

Od wiosny, kiedy znalazła się w naszym schronisku a stres trochę odpuścił, wolontariusze wykonują ogromną pracę, żeby nadrobić wszystkie zaległości Niny.

W ostatnim czasie udało się wypracować chodzenie na smyczy, nie jest jeszcze idealnie, ale to ogromny krok.

Nina (ruda) podobnie jak jej siostra doskonale odnajduje się w towarzystwie innych psów, bez problemu wchodzi w pozytywne kontakty z nowo poznanymi czworonogami. Dużo pewniej czuję się na spacerach w towarzystwie psich kolegów. Wobec człowieka jest jeszcze zdystansowana i uległa, nie wykazuje cienia agresji. Przy każdej próbie dotyku zastyga. Coraz chętniej zabiera przysmaki od pracowników, jednak jeszcze długa droga, aby Nina zaufała ludziom.

Ze względu na lękowy charakter i braki socjalizacyjne, poszukujemy domu w spokojnych okolicach, bez małych dzieci. Nina jest w przedziale wagowym 10-15kg.