MALINA

Malinka czeka…

Po wszystkim, co przeszła, nadal wierzy w człowieka. 

Wierzy tak mocno, że gdy tylko ktoś przejdzie obok jej klatki, natychmiast merda ogonem, podkłada głowę do głaskania i wypatruje — może dziś to właśnie ten jedyny?

Malinka to około 7-letnia sunia o wielkim sercu i łagodnym spojrzeniu. 

Jest niesamowicie proludzka, czuła i spokojna. 

Nie potrzebuje wiele — wystarczy jej kawałek podłogi, pełna miska i człowiek, który szepnie: „jesteś już bezpieczna”.

Szukamy dla niej domu — miejsca, w którym odpocznie, nabierze sił i wreszcie poczuje, że jest czyjaś.

Wiemy, że nie jest puchatym szczeniakiem. Wiemy, że walczy o uwagę w nierównej bitwie. 

Ale wiemy też, że cuda się zdarzają.

Może właśnie teraz czyta to ktoś, kto ma miejsce w sercu dla takiej Malinki?

Jeśli możesz pomóc — przygarnąć ją tymczasowo lub na zawsze — odezwij się.