Kolejna mała sunia za kratami
Nala... Sunia, która całym ciałem protestuje przed powrotem do kojca...
Widok, który łamie serce – małe ciało zaparte łapkami, pełne nadziei oczy wpatrzone w człowieka, jakby mówiły: „Proszę, nie odprowadzaj mnie z powrotem tam...”
Nala jest ok. 1,5 roczną sunią, która trafiła do nas 2 tygodnie temu. Nikt niestety się po nią nie zgłosił. Czy była „przeszkodą” przed wakacyjnym wyjazdem? Możemy się tylko domyślać. Ale ona nadal ufa. Nadal kocha ludzi. Nadal się cieszy.
Kiedy tylko wyjdzie z kojca sprawia wrażenie jakby "latała ze szczęścia" - biega, merda ogonem, wykorzystuje każdą sekundę poza kojcem.
Jest pełna życia, energii, ciekawi ją cały świat. Kiedy emocje opadną ładnie idzie na spacerku a nawet reaguje na przywołanie. Jest cudownym towarzyszem.
Wobec innych psów jest bezkonfliktowa, z każdym chciałaby się bawić. Kocha wszelkie możliwe zabawki, a najbardziej pluszaki.
Jak to psiak po przejściach - ma jeszcze swoje straszki. Jest to zapinanie ostatniej klamry przy szelkach, jest to dla niej jeszcze stresująca sytuacja, ale wszystko jest do pokonania.
Przy misce też bywa niepewna - zwłaszcza przy obcych. Ale gdy poczuje się bezpiecznie, przy swoim opiekunie - nie ma problemu.
Na spacerze jest cudowna. Zaczepia każdego człowieka prosząc o uwagę.
To niesamowicie inteligentna sunia, która z pewnością będzie Twoją najlepszą przyjaciółką, jeśli dasz jej na to szansę. Zadzwoń. Poznaj ją. Pokochaj.
