Luna - sunia, która straciła wszystko…
Ma 4 lata i trafiła do nas miesiąc temu, po śmierci swojego ukochanego opiekuna. Cały jej świat runął w jednej chwili…
Od pierwszych dni w schronisku widać było jedno – Luna tęskni. Tęskni za domem, za bliskością człowieka, za spokojem i ciepłem, które kiedyś znała. Jest ogromnie spragniona czułości - wtula się w człowieka całym sobą i nie chce puścić, jakby bała się, że znów zostanie sama...
To kochana, wrażliwa sunia, która potrzebuje obecności człowieka jak powietrza.
Marzymy, by znów mogła mieć swoją rodzinę - najlepiej taką, która poświęci jej dużo czasu i uwagi. Myślimy, że odnajdzie się również w domu z dziećmi - Luna bardzo lgnie do ludzi i chce kochać całą sobą.
Z innymi psiakami dogaduje się dobrze, choć potrafi być zazdrosna, gdy opiekun poświęca komuś innemu zbyt wiele uwagi - chce być tą jedyną!
Luna bardzo lubi spacery – idzie ładnie przy nodze i z radością poznaje świat.
To pies, który nie potrzebuje wiele – wystarczy jej obecność, troska i ktoś, kto zrozumie, jak bardzo tęskni za domem.
Daj jej szansę. Ona bardzo tego potrzebuje.
Jest wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona i zaczipowana.