Malutki Sonik za kratami sprawia wrażenie jakby chciał zniknąć, chowa się jak najgłębiej w ciemny kąt budy..
ZABRANY Z GOSPODARSTWA GROZY, GDZIE CODZIENNIE BYŁA WALKA W SWORZE PSÓW O JEDZENIE. PSY MIESZKAŁY NA DWORZE PRZYKUTE ŁAŃCUCHEM DO BUDY - LATEM UPAŁ, A ZIMĄ MRÓZ..
Teraz przerażony czeka na dobrego człowieka, który zabierze go z kolejnego piekła w jego życiu - schroniska...
Sonik ma około 2 lat, waży około 9 kg
boi się smyczy, nowy opiekun musiałby go wszystkiego nauczyć, łącznie z utrzymywaniem czystości
żyje w zgodzie z innymi pieskami, sądzimy, że psie towarzystwo pomoże mu szybciej dojść do siebie i przyśpieszy proces socjalizacji
nie znamy jego reakcji na koty i niestety nie mamy jak jej sprawdzić
Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w skoordynowaniu transportu do domu na koszt adoptującego.
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 668 31 88 21
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, szczegóły wyjaśni wolontariuszkaMalutki Sonik za kratami sprawia wrażenie jakby chciał zniknąć, chowa się jak najgłębiej w ciemny kąt budy.. ZABRANY Z GOSPODARSTWA GROZY, GDZIE CODZIENNIE BYŁA WALKA W SWORZE PSÓW O JEDZENIE. PSY MIESZKAŁY NA DWORZE PRZYKUTE ŁAŃCUCHEM DO BUDY - LATEM UPAŁ, A ZIMĄ MRÓZ.. Teraz przerażony czeka na dobrego człowieka, który zabierze go z kolejnego piekła w jego życiu - schroniska... Sonik ma około 2 lat, waży około 9 kg boi się smyczy, nowy opiekun musiałby go wszystkiego nauczyć, łącznie z utrzymywaniem czystości żyje w zgodzie z innymi pieskami, sądzimy, że psie towarzystwo pomoże mu szybciej dojść do siebie i przyśpieszy proces socjalizacji nie znamy jego reakcji na koty i niestety nie mamy jak jej sprawdzić Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w skoordynowaniu transportu do domu na koszt adoptującego. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 668 31 88 21 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, szczegóły wyjaśni wolontariuszka