Niewidoma Minni zaznała maksimum cierpienia
Umierała w śmieciach na ulicy zjadana żywcem przez robaki. W schronisku trzeba było ogolić jej drobne ciałko po to, żeby oczyścić rany. Resztki gałek ocznych wymagały natychmiastowego usunięcia. A to był dopiero początek walki o jej życie, bowiem maleństwo cierpiało na erlichiozę, jedną z chorób odkleszczowych.
Wtedy o pomoc zwrócono się do naszej fundacji Ja Pacze Sercem, która powstała, aby ratować niewidome koty. I choć Minni jest pieskiem, to jednak jest niewidoma i niewiele większa od kota. Do tego przebywała w Egipcie, gdzie z powodu biedy miała szanse na dom równe zeru.
Po wykąpaniu okazało się, że jest cała biała, tylko na łopatkach ma jasnobrązowe łatki w kształcie skrzydeł. I tak – jest grzeczna jak aniołek. Przeurocza i pełna wigoru. Kocha ludzi i inne psy!!! Jest wesoła i czuła. Wciąż by się przytulała. Jest też bardzo kontaktowa – szczeka, gdy chce wyjść na spacer lub gdy jest głodna oraz... na koty. Nie wiadomo, może ma potrzebę zaznaczenia, że choć jest pod opieką fundacji dla kotów, to ona jednak jest psem. Minni jest pełna życia, radości i energii. Uwielbia spacery i zabawy piłeczkami.
Według weterynarzy urodziła się w 2023 roku. Jest zupełnie zdrowa, zaszczepiona, wykastrowana, ma chip.
Ta maleńka sunia swojego człowieka pokocha miłością wielką i nieskończoną. Tylko, czy znajdzie się, ktoś, kto zaopiekuje się tą istotką, która tak wiele wycierpiała?
Podaruj niewidomej Minni dom* i bądź jej aniołem stróżem, aby już nigdy nie zaznała cierpienia!
*Nasza miłość do ślepaczków nie ma granic, dlatego prowadzimy adopcje w Polsce i zagranicą.