Ares

Nie mogę Ci obiecać, że będę bardzo energiczny i skory do zabawy, bo jestem starszym psem, nie szczeniakiem. Nie mogę Ci obiecać, że będę chodził z Tobą na długie spacery, bo pomimo ogromnych chęci, łapki mam coraz słabsze. Nie mogę Ci obiecać, że nie będziesz musiał mnie zabierać częściej do weterynarza niż młodszego psa, bo to niekoniecznie będzie prawda. Natomiast mogę Ci obiecać, że jak zamieszkam z Tobą to powroty do domu, będą jednym z najmilszych momentów dnia. Mogę Ci obiecać, że nikt nie będzie się tak cieszył na Twój widok jak ja! Nawet jeśli nie będziemy się widzieć przez jedynie 30 minut! Mogę Ci obiecać, że będę Cię kochał najmocniej na świecie. Tylko proszę… nie pozwól mi umrzeć w schronisku. Zauważ mnie… i daj mi szansę! Ares trafił do schroniska na początku wakacji. Z początku niedostępny i nieufny wobec obcych. Z czasem daje się poznać jako prawdziwy fan przytulania. Chętnie podchodzi na głaskanie, podbija główką dłoń i wtula się w człowieka. Na jego zaufanie i miłość trzeba sobie odrobinę zapracować! Ares to jeszcze całkiem dziarski senior, spacery sprawiają mu ogromną radość. Niestety możliwości Aresa nie są już tak duże jak jego chęci. Warunki schroniskowe, zimny boks, wilgoć, niska temperatura sprawiają, że Ares ma coraz większe problemy z tylnymi nogami. Z pewnością ciepło i domowe warunki pozwoliłyby godniej spędzić naszemu staruszkowi ostatnie lata życia. Ares z pewnością mógłby zamieszkać w domu lub w bloku, ale ze względu na coraz słabsze łapki, jedynie w mieszkaniu na niższym piętrze lub w bloku z windą. W pomieszczeniach jest grzeczny, nie niszczy. Jest bardzo czysty, spokojnie wytrzymałby nieobecność swojego człowieka podczas jego godzin pracy. Ares cierpi niestety na niewydolność serca. Na szczęście wszystko jest pod kontrolą, dzięki odpowiednim lekom. Dzięki wizytom w gabinecie weterynaryjnym dowiedzieliśmy się, że Ares fantastycznie jeździ samochodem. Jest bardzo grzeczny, nie kręci się. U weterynarza jest prawie psem idealnym :) Badanie temperatury to lekka przesada, ale badanie serca, USG – nie ma problemu! Wszystko znosił z godnością i spokojem. Marzymy o domu dla Aresa. W szczególności w tym ciężkim okresie dla psów schroniskowych jakim jest zima. Nie pozwólmy, aby stał się kolejnym, którego umieścimy w zakładce „za tęczowym mostem” wśród innych psów, które odeszły w schronisku nigdy niezauważone….