Nygus

Co najlepiej określa Nygusa? Pieszczoty, mizianie, głaskanie, przytulanie, oraz wszystkie synonimy powyższych. Rzadko który pies wywołuje tak przemożną chęć przytulenia już przy pierwszym poznaniu i mało któremu sprawia to tak niezmierną przyjemność. Nie ma znaczenia czy to spacer w lesie, wybieg w schronisku, czy wizyta u lekarza. Jest mizianie - jest zadowolony pies i zadowolony “miziarz”. Nygus razem z koleżanką Luną trafiły do schroniska w Milanówku na początku lutego 2019 r. Kilka ostatnich lat psy spędziły wspólnie mieszkając na terenie stajni. Niestety ze względu na zmianę właściciela obiektu, a następnie chorobę zarządcy, który był odpowiedzialny za sprawowanie opieki nad zwierzętami, psy trafiły do schroniska. Nygus został w schronisku gruntownie przebadany i okazało się, że jest psem po przejściach. W przedniej łapie tkwił ołowiany śrut, miał w przeszłości złamanie kości z przemieszczeniem, które jakimś cudem samo się zrosło, a do tego prawie kilogramowy guz, który wymagał usunięcia. Na szczęście wszystkie wyniki badań są pozytywne i Nygus dochodzi do siebie.Mimo różnych przejść Nygus jest niesamowicie pozytywnym psem, który uwielbia towarzystwo ludzi, dogaduje się z innymi psami i bardzo chętnie obdarza wszystkich znajomych i nieznajomych swoim pięknym, psim uśmiechem. Nie boi się nowych sytuacji i jest bardzo ufny względem ludzi - już po pierwszej podróży do lekarza, nauczył się sam wsiadać do samochodu, dzielnie spacerował w ruchu ulicznym, a w klinice weterynaryjnej wzbudził zachwyt swoim spokojem i opanowaniem podczas przeróżnych zabiegów lekarskich. Od poprzedniego opiekuna wiemy, że Nygus potrafi podkopać się pod ogrodzeniem, dlatego w przypadku adopcji bardzo istotna jest dobrze zabezpieczona posesja z ogrodzeniem z podmurówką, chociaż z naszej strony gwarantujemy, że Nygus bez problemu nauczy się spać w domu, a jak trzeba będzie to i na kanapie :)