Józia i Fruzia

Dwie siostrzyczki, które mieszkały pod cmentarzem. Malutkie, bezbronne i zdane tylko na siebie. Ktoś czasem rzucił coś do jedzenia, ktoś zostawił karton z poduszką. To miała być taka niby buda.. Nie chroniła ona przed deszczem, mrozem i wiatrem. Nie chroniła też przed bezdomnością. Te okropne czasy są już za nimi. Są teraz bezpieczne i szukają nowych lub nowego domu, bo nie ukrywam, że adopcja w dwupaku byłaby dla spełnieniem ich i moich marzeń. Siostry są ze sobą bardzo związane i przykro byłoby je rozdzielać.

Obowiązuje procedura adopcyjna.