LUDWIK

LUDWIŚ błąkał się samotnie kilka lat...
Nie zna zamknięcia i nie może sobie z nim poradzić.
Z każdym dniem coraz bardziej otwiera się na człowieka, nabiera zaufania, próbuje spacerować.
Schronisko i hałas są jednak dla niego wyrokiem. Ludwiś potrzebuje spokoju, własnego ogrodu i człowieka, który będzie z nim pracował.
Ludwiś musi mieszkać w domu, ponieważ pozostawiony sam może uciec.
Psiak akceptuje dzieci.
Dogada się z suczką.