Daktyl

Całe życie na łańcuchu. Najwierniejsze, najłagodniejsze psie serce latami zostawione samo sobie, bez odrobiny czułości...

Takie życie wiódł Daktyl: niewidomy psi senior. Dziś ma 11 lat i zmarnowane życie. Powinien być kochany, rozpieszczany i przytulany. Miał tylko budę, łańcuch i lodowate podmuchy wiatru…

A to najcudowniejszy psiak, wdzięczny za każdy okruch zainteresowania! Widać po nim, ze z ludźmi nie miał dobrych doświadczeń, ale wciąż łaknie kontaktu. Kiedy zaczyna się go głaskać, nieśmiało macha ogonkiem i zamiera, jakby nie mógł uwierzyć, że poza biciem, ludzka dłoń umie też koić… Kiedy poświęci się mu uwagę, oddaje swoje serce i przywiązuje się całym sobą.

Jego ślepota mu wcale nie przeszkadza, błyskawicznie mapuje sobie teren i po kilku dniach już lata po schodach! Ładnie daje się prowadzić na smyczy i w nieznanym terenie zdaje się na opiekuna.

Może zamieszkać z innymi psami. Niestety nie zaakceptuje kota.

To pies, któremu już nie potrzeba wiele. Tylko człowieka, który doceni jego cudowny charakter i da mu miłość, której nigdy nie miał!

Daktyl przebywa w domu tymczasowym w Warszawie.

Obowiązują procedury adopcyjne (ankieta, umowa).