Hermiona i Ron

Ron i Hermiona - a chyba powinni nazywać się Romeo i Julia, bo ich historia jest równie smutna - od wielu lat dzielą wspólny los bezdomnych psów. Poznali się w schronisku i jedyne co mają to siebie nawzajem, bardzo się kochają i dlatego szukamy dla nich wspólnego domu. Kiedyś Ron został adoptowany, a Hermiona została w schronisku. Rozstanie było dla nich bardzo ciężkie, tęsknili za sobą. Ron do tego stopnia, że uciekał ze swojego nowego domu i wracał do schroniska, do Hermiony. Raz, drugi, trzeci, aż w końcu tu został... Nie są to psy najpiękniejsze i najmłodsze, znalezienie dla nich domów i tak graniczy z cudem, a co dopiero wspólnego. Jednak mamy ogromną nadzieję, że się uda. One też - każdy dzień witają z uśmiechem, a swoim optymizmem i dobrą energią mogłyby obdarzyć niejedną osobę.

Hermiona (brązowa) to bardzo miła i wesoła sunia, która na spacerze chętnie zwiedza okolicę, robiąc przerwy na przytulanie i wygłupy z człowiekiem. Jest pewna siebie i bardzo wesoła. W upalne dni ceni sobie możliwość schłodzenia się w wodzie. Ron (czarny) jest równie miły, co Hermiona, tak samo lubi czułość człowieka i jest bardzo towarzyski. Spacer z tą parką to czysta przyjemność - ładnie chodzą na smyczy, przychodzą na zawołanie i chętnie spędzają czas z opiekunem.

To cudowne psy, nie pozwólmy by ich przyjaźń skazała je na śmierć w schronisku, błagamy o udostępnianie.

Ron i Hemiona mają ok. 8 lat i nie są dużymi psami a raczej średnimi, tylko mają nadprogramowe kilogramy do zrzucenia. Są wykastrowani, zaszczepieni i zachipowani.