Uszka i jej stado.
Kochani, nie wszystkie koty w naszej kociarni są przytulasami i miziakami.
Wszystkie za to zasługują na własny dom i człowieka, który o nie zadba.
Uszka trafiła pod skrzydła fundacyjnych opiekunów po tym jak zaatakował ją pies. Niestety w walce straciła jedno uszko. Choć nie jest już młodą kotką, to wciąż wierzymy, że skradnie komuś serce na zawsze.
Uszka boi się obcych, często wybiera kryjówki w których czuje się bezpiecznie. Doskonale też odnajduje się w swoim kociarnianym stadzie. Niestety brakuje jej człowieka, który pokazałby świat od tej lepszej strony. Nauczył ją dotyku i tego, że nie musi się już bać.
Wszystko jest do wypracowania, ale nie w warunkach takich jak kociarnia. Dlatego szukamy dla niej rodziny, która podejmie się pracy socjalizacyjnej, może jakieś miłe dobrze zsocjalizowane stado pokaże jej drogę do człowieka?
Szukamy domu stałego lub domu tymczasowego, w którym Uszka nauczy się życia bez strachu.
Kotka wybiera sobie opiekuna, któremu pozwala się głaskać, jest więc duża szansa na sukces w domowym zaciszu, pod warunkiem, że dasz jej trochę czasu i przestrzeni.
Uszka ma około 6,5 roku, jest wysterylizowana, zaszczepiona, testy FiV i FeLV ujemne.
Kotka przebywa obecnie w Bojanie koło Gdyni, numer kontaktowy w sprawie domu tymczasowego lub stałego 607451173
Stado, do którego należy nasza Uszka, to kociaki w potrzebie socjalizacji. Junior, Bartek, Michał i Ewa, również potrzebują w swoim życiu człowieka.
Pomorska Fundacja Bracia Mniejsi
