Mam już dom! :)
ZABIERZCIE MNIE STĄD, BŁAGAM
JA TU NIE WYTRZYMAM
OTWÓRZCIE TE KRATY, WYPUŚĆCIE MNIE
JEST MI TU TAK BARDZO ŹLE..
ZAMARZA MOJE MAŁE CIAŁKO..
NIE DAM TU SOBIE RADY, LUDZIE"
JACUŚ I JEGO SZLOCH... DZIADEK BEZ SZANS
"JAKI BRZYDAL... KTO BY ZECHCIAŁ TAKIEGO PSA...
Takie słowa usłyszał ostatnio od "Pani" odwiedzającej schronisko...
JEST BRZYDALEM... POŚMIEWISKIEM..
Jacusiu, chyba na nic Twoja rozpaczliwa chęć wydostania się stąd...
Chyba jesteś jednym z "tych bez szans"..
Bardzo martwimy się o Jacusia. Po latach w schronisku nasz kochany psiaczek się załamał.
Jego tęsknota za człowiekiem i wolnością zamieniła się w rozpacz i depresję... bo ile lat można żyć nadzieją..
Jego widok w schronisku kompletnie nas załamał-spuszczona głowa, wzrok wbity w ziemię, łapki zdarte do krwi, bo tak rozpaczliwie drapie w kraty, chcąc się wydostać ze swojego "więzienia"...
Tylko że on naprawdę siedzi za niewinność..
Za to, że zawsze są młodsze, ładniejsze, bardziej w typie rasy.
Jacuś jeszcze jest i czeka, ale jakby go już nie było..
Chce już nic nie czuć.. zniknąć..
W takim stanie jego dni są policzone...
Jacuś uś to cudowny ok. 8 - letni łagodny psiaczek, który przez swój wygląd jest od lat obiektem drwin i upokorzeń
Nikt nie dostrzega jego wewnętrznego piękna, miłego charakteru, spokojnego usposobienia.
Dla odwiedzających jest po prostu nieadopcyjną karykaturą psa.. Dla nas jest wyjątkowy, Skromny, delikatny i bardzo pokorny... Za człowiekiem gotów wskoczyć w ogień - błagalnym wzrokiem śledzi każdy jego ruch, prosząc, aby dostrzegł jego ból...
Ściska nas w gardle z obawy czy zdążymy z pomocą...To taki poczciwy psiak. Wpatrzony w człowieka i ostrożny, aby nie zrobić nic źle..
Wciska swą główkę w dłonie i zastyga.. pragnąc, aby czas się zatrzymał...
JAK TAKA WRAŻLIWA DUSZA I DROBNE, CHUDE STARSZE CIAŁKO PRZETRWA TĘ ZIMĘ?
Aż boimy się myśleć co czuje ten malec...
I czy pomoc dla niego przyjdzie na czas...
Błagamy Was Kochani, przyjdźcie z tą pomocą..
Jacuś ma ok. 8 lat
Jest drobnej budowy- waży ok. 10 kg.
Jest nauczony spacerów na smyczy, odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem
Dość nerwowo reaguje na inne pieski, ale być może zgodziłby się z pozytywną, stabilną suczką
Niestety nie wiemy jak reaguje na koty
Przebywa w schronisku w województwie łódzkim, ale pomagamy skoordynować transport na koszt przyszłego właściciela.
Możliwa jest adopcja zagraniczna.
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 516005919
Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.
Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety online i wizycie przedadopcyjnej w domu opiekuna.
Nie wydamy psa do zamieszkania w warunkach zewnętrznych.ZABIERZCIE MNIE STĄD, BŁAGAM JA TU NIE WYTRZYMAM OTWÓRZCIE TE KRATY, WYPUŚĆCIE MNIE JEST MI TU TAK BARDZO ŹLE.. ZAMARZA MOJE MAŁE CIAŁKO.. NIE DAM TU SOBIE RADY, LUDZIE" JACUŚ I JEGO SZLOCH... DZIADEK BEZ SZANS "JAKI BRZYDAL... KTO BY ZECHCIAŁ TAKIEGO PSA... Takie słowa usłyszał ostatnio od "Pani" odwiedzającej schronisko... JEST BRZYDALEM... POŚMIEWISKIEM.. Jacusiu, chyba na nic Twoja rozpaczliwa chęć wydostania się stąd... Chyba jesteś jednym z "tych bez szans".. Bardzo martwimy się o Jacusia. Po latach w schronisku nasz kochany psiaczek się załamał. Jego tęsknota za człowiekiem i wolnością zamieniła się w rozpacz i depresję... bo ile lat można żyć nadzieją.. Jego widok w schronisku kompletnie nas załamał-spuszczona głowa, wzrok wbity w ziemię, łapki zdarte do krwi, bo tak rozpaczliwie drapie w kraty, chcąc się wydostać ze swojego "więzienia"... Tylko że on naprawdę siedzi za niewinność.. Za to, że zawsze są młodsze, ładniejsze, bardziej w typie rasy. Jacuś jeszcze jest i czeka, ale jakby go już nie było.. Chce już nic nie czuć.. zniknąć.. W takim stanie jego dni są policzone... Jacuś uś to cudowny ok. 8 - letni łagodny psiaczek, który przez swój wygląd jest od lat obiektem drwin i upokorzeń Nikt nie dostrzega jego wewnętrznego piękna, miłego charakteru, spokojnego usposobienia. Dla odwiedzających jest po prostu nieadopcyjną karykaturą psa.. Dla nas jest wyjątkowy, Skromny, delikatny i bardzo pokorny... Za człowiekiem gotów wskoczyć w ogień - błagalnym wzrokiem śledzi każdy jego ruch, prosząc, aby dostrzegł jego ból... Ściska nas w gardle z obawy czy zdążymy z pomocą...To taki poczciwy psiak. Wpatrzony w człowieka i ostrożny, aby nie zrobić nic źle.. Wciska swą główkę w dłonie i zastyga.. pragnąc, aby czas się zatrzymał... JAK TAKA WRAŻLIWA DUSZA I DROBNE, CHUDE STARSZE CIAŁKO PRZETRWA TĘ ZIMĘ? Aż boimy się myśleć co czuje ten malec... I czy pomoc dla niego przyjdzie na czas... Błagamy Was Kochani, przyjdźcie z tą pomocą.. Jacuś ma ok. 8 lat Jest drobnej budowy- waży ok. 10 kg. Jest nauczony spacerów na smyczy, odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem Dość nerwowo reaguje na inne pieski, ale być może zgodziłby się z pozytywną, stabilną suczką Niestety nie wiemy jak reaguje na koty Przebywa w schronisku w województwie łódzkim, ale pomagamy skoordynować transport na koszt przyszłego właściciela. Możliwa jest adopcja zagraniczna. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 516005919 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety online i wizycie przedadopcyjnej w domu opiekuna. Nie wydamy psa do zamieszkania w warunkach zewnętrznych.