Mam już dom! :)
Zdążyć przed śmiercią, czyli zdążyć do domu...
Czy schronisko zawsze musi być przekleństwem, wyrokiem?
TOLEK jeszcze ma nadzieję, jeszcze wierzy i wypatruje smutno zza krat swojego człowieka. Na jak długo starczy mu sił?
Ten nieduży, niezwykle urodziwy i przerażony schroniskowym zgiełkiem psiak trafił tutaj po raz drugi. Tym razem prosto z domu...
Tolek po raz pierwszy trafił do schroniska z ulicy. Podobno błąkał się dłuższy czas. W końcu zaświeciło dla niego światełko w tunelu. Znalazł się dom. Miało być dobrze i było. Do czasu. Brak chęci do dalszego zajmowania się psem. Tylko tyle i aż tyle...
Tolek znów znalazł się w schronisku. Z dużą nadwagą, spowodowaną brakiem odpowiedniego żywienia i ruchu...
Mimo złego losu Tolek potrafi cieszyć się chwilami spędzonymi z człowiekiem. Z chęcią korzysta z każdej okazji na spacer.
Wciąż jest jeszcze nieco bojaźliwy i zdezorientowany trudną sytuacją, z która znów przyszło mu się mierzyć. Potrzebuje odrobiny czasu i spokoju, aby znów w pełni obdarzyć zaufaniem i całą swoją psią miłością.
Tolek dobrze dogaduje się z innymi psami, nie jest wobec nich nachalny czy konfliktowy.
Doskonale odnajdzie się on zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem.
Ten cudowny psiak w schroniskowym boksie gaśnie. Każdy dzień jest dla niego męką. Boimy się, że nie uda nam się go uratować... Prosimy o pomoc!
Szukamy dla niego odpowiedzialnego, kochającego opiekuna do końca jego dni! Takiego, który już nigdy nie zawiedzie chodzącej psiej miłości...
Tolek jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany – gotowy do adopcji.