Zapewne część z was w ogóle nie zwróci na nią uwagi, bo przecież to zwykły pies, niczym nie wyróżniający się kundelek...
Przerażona miejscem w które trafiła, uciekająca nawet od dobrej ręki wolontariuszy. Tak NORA reagowała w pierwszych dniach pobytu w schronisku. Potem było już tylko lepiej, dzięki metodzie małych kroczków – pierwsze głaskanie, pierwszy spacer, pierwsze oznaki zaufania. Tego właśnie potrzebowała, aby się otworzyć.
Nora to sunia wyjątkowo piękna i urocza, choć kompletnie niezauważalna pośród wielu innych psiaków. Wciąż jest nieco przestraszonym kłębkiem dawnych lęków, ale z każdym dniem otwiera się coraz bardziej i zaczyna cieszyć się z obecności człowieka.
To niezwykle delikatna, subtelna, nienachalna dziewczynka, która uczy się żyć na nowo…
Początkowo kompletnie nie znała szelek i smyczy, ale systematyczna praca sprawiła, że dziś Nora już się ich nie obawia i czerpie radość z każdego spaceru. Rozgląda się dookoła, wącha wszystkie kwiatki i rozkoszuje się poczuciem trawy pod łapkami. Ponadto dobrze dogaduje się z innymi psiakami, w ich obecności czuje się pewniej i uczy się od nich właściwych postaw i zachowań.
Niestety ciężko znosi pobyt w schronisku, jest smutna i rozżalona. Wciąż wypatruje przy kratach osoby, która poświęci jej chwilę swojej uwagi.
Mimo chłodu i głodu, mimo losu, jaki zgotował jej człowiek jest wciąż ufna, oddana i gotowa pokochać całym sercem osobę, która zechce poświęcić jej trochę uwagi i pracy.
Bardzo prosimy o pomoc, schronisko nigdy nie pozwoli jej się otworzyć i zaufać w stu procentach, a Nora będzie wierną przyjaciółką na zawsze, musisz tylko dać jej szansę...
Nora jest zaszczepiona, zaczipowana i wykastrowana - gotowa do adopcji.